Na kajaku/On a kayak

Na kajaku/On a kayak


Ostatni długi weekend postanowiliśmy spędzić nieco inaczej niż zwykle. Dziś o naszej zeszłoniedzielnej wyprawie kajakowej, a ściślej, o spływie Krutynią. O innych moich wyczynach w kolejnych postach;) Zainteresowani mogą poczytać o moich doświadczeniach restauracyjnych znad Zalewu Zegrzyńskiego na drugim blogu tutaj). 

We decided to spend last long weekend a bit different than usually. Today about our canoeing trip on the Krutynia River in Poland. About my other adventures in the next posts. Those who are interested in my restaurant experiences may have a look at my second blog here when I am relating our visit in a restaurant by the Zegrzynski Lake.



Tak to ja, we własnej osobie, rozpoczynam przygodę z kajakiem w miejscowości Krutyń w uroczych plastikowych klapkach:)

Yes, it’s I, beginning my canoeing adventure in these cute plastic flip-flops in the village called Krutyn:)


Z samej rzeki zdjęć nie będzie, gdyż panicznie bałam się wpadnięcia do wody mojego aparatu, ja bym sobie radę dała ale on nie:)

There will be no pictures from the river itself, I was too scared about my camera dropping into the water, I would survive but my camera surely wouldn’t:)




Z rzeki wypływa albo raczej wpływa odnoga do jeziora Duś, gdzie na chwilę warto wysiąść na stały ląd by obejrzeć starozakonny klasztor. 

From the river flows out or maybe flows in a small stream to Dus Lake, on which it is worth to step on the terra firma and visit an old Orthodox Monastery.


W klasztorze mniszek się już nie uświadczy, ale miejsce jest dość malowniczo położone. 
There is no nuns in the monastery but still this place is quite picturesque.



Te łąki bardziej kuszą niż zwiedzanie muzeum:)
These lawns are more tempting than seeing the museum:)




No proszę, i w Polsce można znaleźć fotogeniczne stare łódki:)
Well, in Poland you can also find photogenic old boats:)



A tak wygląda zdawanie i wydawanie kajaków - słowem nasz typowy narodowy chaos organizacyjny. 
And this way you lease and return canoes – briefly speaking typical for my country organizational mess.


Kolejną dużą miejscowością na trasie jest Ukta z neogotyckim kościołem. 
The next big town on the tour is Ukta with its neo - gothic church.



Spływ skończyliśmy po 20 km w miejscu o nazwie Nowe Mosty. Proszę nie pytać o stan moich rąk i barków następnego dnia:)

We finished the canoeing in a place called New Bridges – the whole tour was 20 km. Don’t even asked my about my hands and shoulders on the day after:)


A to już powrót przez Kurpie do Warszawy. 
And here is already our way back to Warsaw through Kurpie Region.



W sumie region prezentuje się całkiem porządnie, głównie rolniczo. 
The region looks quite ok, it's mostly agricultural.


Na tym blogu częściej można spotkać greckie kozy niż nasze krowy:)
On this blog you can see more often Greek goats than our cows:)



Nie mogłam sobie jednak darować tego bliskiego spotkania na drodze! 
I couldn’t just give up this close meeting on the road!


Życzę weekendu pełnego letnich atrakcji! 
Wish you a weekend full of summer pleasures!

Sielskie miasteczko z marzeń - Lagkada/Idyllic town from dreams - Lagkada

Sielskie miasteczko z marzeń - Lagkada/Idyllic town from dreams - Lagkada


Zapraszam na pierwszą część spaceru po Lagkadzie – dla mnie najbardziej idylliczynym miasteczku Chios.
I would like to invite for a first part of a walk in Lagkada – for me - the most idyllic town on Chios island.


Nie znajdziecie tutaj zabytków czy cudów przyrody.
You won’t find here any monuments of miracles of the nature.



Za to odnajdziecie tu ciszę.
Instead of this you will find there silence.
  



Poza chwilami, gdy napełniają się tawerny gwarnym tłumem (pisałam o nich tu na drugim blogu)
Besides the moments when the taverns become crowded with people (I wrote about it on my second blog here).



Miasto śpi.
The town sleeps.



Zamknięte okiennice.
Closed shutters.



Zamknięte kościółki.
Closed monasteries.
  


Tylko kolorowe łodzie rybackie odbijają się w szmaragdowym morzu.
Only the fishermen boats reflect themselves in the sapphire sea.



Pozostali mają siestę.
The rest is having siesta.




Przywilej południowców.
The privilege of the southern people.
  


Nam pozostaje się tylko dostosować.
We can only get used to it.
  


I zwolnić, przynajmniej w ten weekend!
And slow down, at least this weekend!

Ukryta uroda stolicy Chios/The hidden beauty of Chios island

Ukryta uroda stolicy Chios/The hidden beauty of Chios island


Kiedy zaczynałam tworzyć ten post, chciałam napisać, że wyspa Chios jest piękna, ale niestety stolica nie jest jej najlepszą wizytówką.

When I was beginning to prepare this post I wanted to write that the Chios island is so beautiful but its capital is not a good example of its beauty.




Zmieniłam zdanie, kiedy wybrałam kilka pierwszych zdjęć.
I have changed my mind as soon as I chose first several pictures.



Na pewno nie jest to miasto klasycznie piękne.
For sure it is not a classic beauty.



Trzeba wejść w jego uliczki, szukając ukrytych klejnotów.
It is necessary to enter into its lanes, looking for hidden treasures.


Ale czy to też nie ma swojego uroku?
But it has also its own charm, hasn’t it?




Wędrując typowo śródziemnomorskimi zaułkami…
Wandering in so typical Mediterranean lanes…




Nagle dostrzega się na potureckie ruiny…
Suddenly you just find ruins that remained after Turkish times…



Lub po prostu na jakiś ukwiecony i słoneczny kącik.
Or simply just a sunny and blooming place.



Mieszkaliśmy na terenie starej tureckiej twierdzy - Frourio.
We lived in the area of an old Turkish castle called Frourio.




Codziennie z rana, aby kupić świeże pieczywo, przechodziłam przez jej jeszcze ciemne wąskie alejki, obok starych grobowców.

Every day just to get some fresh bread, I passed through its dark narrow alleys, passing by old tombs. 



Ale współczesność z jej problemami też zdążyła już wkraść się do miasta.
But the modern times also already are present with their problems in the town.



Ale bądźmy optymistami.
But let’s be optimistic. 



W końcu to lato, wakacje.
At last it’s summer, holidays.  




Ze swoim wszechobecnym błękitem.
With its blue shades everywhere. 



Z dojrzewającymi owocami.
With its ripening fruits.  




Kolorowymi chwilami.
Colorful moments.



Kolorowymi sukienkami.
Colorful dresses.


Szmaragdową wodą.
Emerald water.



I najpiękniejszym oświetleniem.
And the most beautiful lightening.

Copyright © 2016 daleka droga , Blogger