Przyjemności z zamieszkania w stolicy Lesbos/Pleasures of living in Lesvos capital
Gdy zaczęłam przeglądać kolejne zdjęcia z Lesbos okazało się, że mam jeszcze ich na dwa posty. Postanowiłam dziś zatem przybliżyć raz jeszcze stolicęLesbos, w której się zatrzymaliśmy.
When I went through the pictures of Lesbos, I found out that I have a material for 2 next posts. I decided to present once more the capital town of Lesvos in which we stayed.
O zaletach wypoczynku w stolicach greckich wysp pisałam wiele razy, więc nie będę się powtarzać. Mogę tylko napisać, że stolica Lesbos jest naprawdę świetnie zaopatrzona – główna ulica jest dosłownie wielkim targowiskiem o mało turystycznym charakterze. Wybór sklepów rzeźniczych z najdelikatniejszą jagnięciną, straganów z nakrapianymi papuzimi bakłażanami, baklavą i ciastkami i czekoladkami o orientalnym charakterze jest naprawdę imponujący.
I already wrote about the advantages of staying in capitals of Greek islands, so I would rather not repeat myself. I can only wrote that shopping in the capital of Lesvos is a real pleasure – the main street is namely a big market of a non touristic character. A choice of butchers' shops with the youngest lamb, stands with spotted eggplants, baklava, cookies and chocolates of all kinds and of an oriental character is really impressive.
Wśród tych przysmaków nie mogę jedynie polecić sardynek w puszcze – podobno specjalności wyspy. Za to feta – niebo w gębie – niemająca nic wspólnego z naszym słono – kwaśnym wyrobem fetopodobnymJ
Among this delicious staff I cannot recommend only canned sardines – it is supposed to be a specialty of the island. Instead of this buy some feta cheese – having nothing to do with too acid feta sold in European supermarketsJ
Zatem zapraszam na wycieczkę po stolicy.
Join me on my trip to the capital of the island.
Poniżej głowna ulica handlowa – Ermou.
Underneath the main shopping street – Ermou.
Ulica zasypia tylko w czasie sjesty i w niektóre wieczory.
The street sleeps only in the siesta time and in some evenings.
Porządna grecka miejscowość musi mieć swoją twierdzę.
A solid Greek town must have its own castle.
Najlepiej malowniczo położoną nad miastem z widokiem na szafirowe morze.
It should be located over the town and must have a view over a sapphire sea.
Mitilini zawdzięcza swoją fortecę Genueńczykom, którzy zbudowali ją w XIV wieku.
Mitilini owes its fortress to the Italians who built it in 13th century.
Oczywiście Turcy też korzystali z twierdzi, pozostawiając w jej murach swoje budynki.
Of course the Turks also used the castle, leaving their buildings within its walls.
Miłego tygodnia!
Have a nice week!
The Greek salad with the feta cheese is a specialty of its own!!
OdpowiedzUsuńVery good images of Mitilini!!!
Lovely place altogether... and your colorful dress complements the place and season. :)
OdpowiedzUsuńTwierdza rzeczywiście pięknie umiejscowiona. Tęskni się tęskni...
OdpowiedzUsuńA wiesz - zawsze narobisz apetytu tymi pysznymi obiadkami, a ja potem kombinuję co by tu... :) Czas na fetę :)
pozdrawiam
Did you notice any unrest in Greece while you were there Ola? We read about it here in the U.S.
OdpowiedzUsuńLovely photos and an amazing trip, I imagine. :)
Nancy, yes, I saw many demonstrations, I put pictures in the first post about Lesvos
OdpowiedzUsuńThanks so much for sharing. I don't know if I will ever get to see it myself, but I am enjoying it through your eyes. Diane
OdpowiedzUsuńIt looks like you had a great time in Lesvos island Ola.
OdpowiedzUsuńCostas
What amazing pictures!! You look lovely :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie targowiska :) gdzie można kupić coś prawdziwego :) a nie specjalnie dla turystów...
OdpowiedzUsuńLesvos looks very warm and beautiful, Ola. I would also love to visit a few of the Greek islands one day in the future.
OdpowiedzUsuńTakie niezapomniane miejsce. Oj tęsknię za Grecją, ale musi poczekać..piękne zdjęcia i niebo takie wakacyjne!
OdpowiedzUsuńthanks girls!
OdpowiedzUsuńWidok morza z twierdzy niesamowity. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
The two outfits you're wearing in the pictures suit you perfectly.
OdpowiedzUsuńThe salad looks very inviting!
Anyhow, my favorite picture in this post about Lesbos, is you, Ola, near the fabulous naked men monument.
Duta, somehow I had to take the last picture:)
OdpowiedzUsuńŁadny widok na morze przez "okienko". Lubię zwiedzać takie miejsca: zamki czy fortece. Lubię też targi - chętnie zjadłabym jakiś grecki smakołyk!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AsiaB
Fantastic... these are such happy images! A beautiful setting to enjoy :^)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia Olu! Sa setki rodzajow fety, kazdy musi znalezc ta, ktora odpowiada jego podniebieniu. Ja za feta nie przepadam...
OdpowiedzUsuńGreek salad, sundresses and blue skies - yes girl, this is what i crave now! Happy sunday to you!
OdpowiedzUsuńLove the castle, and would love spending a day shopping on that street.
OdpowiedzUsuńLoved my trip to Lesvos .And you look very pretty :):)
OdpowiedzUsuńAgni-to prawda, ja lubię mało kwaśną
OdpowiedzUsuńthanks for all nice words!
The best of the islands, the salad is my favourite, yummy.
OdpowiedzUsuńmieszkam teraz w tak ponurym mieście, że Twoje zdjęcia poprawiły mi humor!! :) marzę o takim targu <3 tu wszystko jest szare, bure i ponure. o kuchni lepiej nawet nie będę wspominała :P do wakacji odliczam już dni. uściski! :*
OdpowiedzUsuńKasia, miło Cię znów zobaczyć bo dłuższej przerwie:)
OdpowiedzUsuń...Widok z Mitilini... na szafirowe morze.... - od samych tych słów kręci się w głowie, czy może być gdzieś piękniej? :D Tak, zapewne na innej wyspie greckiej... Kwestia gustu, jak sądzę, ale mam straszną słabość do błękitu morza i nieba, więc na każde z tych zdjęć reaguje jednako: pełny zachwyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
ja też nie mam nigdy dość błekitu!
OdpowiedzUsuńSomething I only dream of!! and...love your dress!
OdpowiedzUsuńHi Ola,
OdpowiedzUsuńThanks for sharing some more of your holiday pictures. Lesvos looks wonderful and would be great to go to the market. The salad looks so good too.
Happy week
Hugs
Carolyn
I am enjoying visiting Greece with you. I really like your summery outfits. And, of course the photo of the salad :)
OdpowiedzUsuńfabulous fotos as always, ola - but i have to say i gave out a big sigh when i saw that scrumptious greek salad!
OdpowiedzUsuńthank you Girls!
OdpowiedzUsuńAmanda-I must admit that it was a home-made salad on the basis of what we bought on the local market!
świetnie się przegląda Twoje podróżnicze zdjęcia. zdjęcia z Lesbos przyniosły mi dużo słoneczka, kiedy za oknem pochmurno :)
OdpowiedzUsuńi tu zostaje na dłużej :)
Kaś-miło mi również Cię tu widzieć!
OdpowiedzUsuńI'm very glad my friend, that to like the Greece!
OdpowiedzUsuńYour photos are wonderful!!!
Thank you very much!
Have a nice day!
Magda, nice to see you here again!
OdpowiedzUsuńPics are beautiful and your orange dress too
OdpowiedzUsuńkss
,-)
thank you!
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful tour. I've been to much of Europe and parts of Asia and have always desired to go to Greece.
OdpowiedzUsuńScott, Greece is a 'must have':)
OdpowiedzUsuńNice pictures Ola, I especially liked the food plate...made me hungry too :)
OdpowiedzUsuńA so inviting post!!!
OdpowiedzUsuńYou look beautiful in your long peach colored skirt!!
OdpowiedzUsuń