Co u nas słychać?/What's up?
To bynajmniej nie francuska riviera ani też żadne widoki z południa Europy. To nasz stary dobry Zalew Zegrzyński w wersji de lux:)
This is neither French riviera nor any views from the Southern Europe. This is Zegrzynski Lake by Warsaw.
Muszę przyznać, że spodobało mi się to miejsce i że wreszcie w Polsce można od czasu do czasu zobaczyć zadbany teren, którego nie wstyd pokazać cudzoziemcom.
I must admit I liked this place and I am happy that in Poland there is more and more well kept places.
Ostatnio nasz czas jakby się skurczył - ledwie świt, Mały już dopomina się o swoje prawa i naraz robi się z tego 10:)
Lately we kind of have less time - on sunrise our Little Boy requests his right and when I have a second glance on the clock it's alerady 10 o'clock.
A rośnie jak na drożdżach - po wyjściu ze szpitala
przypominał małego kosmitę, który przez pomyłkę wylądował na tej planecie:)
Teraz już sam zaczyna bawić się zabawkami.
And he is
growing so fast - after we left hospital he resembled a little alien who by
mistake had landed on the Earth:) Now he starts to play with toys on his own.
I zaczyna coś mówić do nas w swoim języku, niestety do końca jeszcze się nie rozumiemy:)
And he starts speaking in his language. Unfortunately we can't understand yet everything:)
Za to Aleksander wydaje się nas coraz bardziej rozumieć, zwłaszcza w zakresie spania w nocy, co sprawiło nam dużą ulgę:)
And Alexander seems to udnerstand us much better, especially when it comes to sleeping in the night which gave us a big relief:)
A jak Wam mija październik?
And how is your October?
Pażdziernik upływa nam pod hasłem przygotowań do ślubowania pierwszaków i wycieraniu zielonych gili.
OdpowiedzUsuńP.S. a może tak zrobić przedwczesną WKMK nad zalewem?
w sprawie gili tez się musiałam zmierzyć z urządzeniem o nazwie frida??? kto daje takie głupie nazwy???
OdpowiedzUsuńmy już wyciągnęliśmy jacht w tym tygodniu, a i pogoda jakby znów siadła:(
Lovely images. Blue sky and the sea.
OdpowiedzUsuńThe little baby is so very cute. I like.
We have "yellow" autumn just now.
Wish you a happy weekend.
Nad tym zalewem byłam tylko raz lata temu. Ale jak widać, wiele się od tego czasu zmieniło.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze zaczyna Was rozumiec!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Cudowny mały dżentelmen tak po marynarsku ubrany, za rok po pokładzie będzie dreptał..jak ten czas goni, niby chce się aby coś minęło a potem żałuje się , że za szybko mija.
OdpowiedzUsuńMoje dziecię już samo pływa a o naszej "Wenusce" pewnie jeszcze pamięta.
Ładna ta marina nad Zegrzem.
tak, sama tak myślę, żeby okres kolkowy minął, ale z drugiej strony żal każdego dnia:)
OdpowiedzUsuńZalew Zegrzyński cudowny :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie mariny przypomina mi czar tegorocznych wakacji. Miłe wspomnienia.
Wasze Maleństwo jest rozkoszne, dzieci tak szybko rosną, ach :)
Październik mija oj mija..
w tej chwili na tęsknocie.
Tęsknocie i nauce.
Sliczny maluszek. Czas rzeczywiscie szybko leci, zaraz beda pierwsze kroki, pierwsze slowa, dopominanie sie o kieszonkowe...:).U mnie jesien upalna w tym roku - bo hiszpanska :)
OdpowiedzUsuńhow lovely this baby <3 beautiful pictures
OdpowiedzUsuńkisses dear
Your Baby is so Sweet ola, Hope you have a Loreley Weekend Tagesthemen,
OdpowiedzUsuńsuch a beautiful place and your baby!!!
OdpowiedzUsuń=)
http://tupersonalshopperviajero.blogspot.com.es/
Dear Ola,
OdpowiedzUsuńBeautiful place to go at Warsaw and yes, you would want to keep that place a secret.
Alexander is so precious and sweet - you must be so happy he is sleeping in the night.
Happy weekend
hugs
Carolyn
not exactly all the night, he gets up like 2-3 times but already knows that he should just after eating go to bed:)
OdpowiedzUsuńserdeczne uściski dla Alexandra, przystojniak z niego ;))
OdpowiedzUsuńdzięki, żeby nie zapeszyć:)
OdpowiedzUsuńAww, adorable photo of Alexander.
OdpowiedzUsuńI absolutely love cafes by the water.
Pani Olu,
OdpowiedzUsuńSzwedzi. Może to jakiś ichni idiom. Notabene - polski odpowiednik nosi nazwę Sopelek.
Piękny ten zalew :) jeśli dobrze pójdzie, też będę mieszkała nad zalewem... i to właśnie u nas słychać w Październiku :) myślimy o zakupie domu... czas na ostatnią propozycję cenową. Musimy to tylko dobrze rozegrać... Trzymaj kciuki :)
OdpowiedzUsuńMała Mi, ale fajnie!
OdpowiedzUsuńAwww, he looks just precious Ola! Such a handsome little thing.
OdpowiedzUsuńZegrzynski Lake looks just amazing! I bet it is beautiful in summer!
A beautiful dog and the baby, superb.
OdpowiedzUsuńSwojskie klimaty, pięknie. Cudna dzidzia!
OdpowiedzUsuńA sweet little baby, who sleeps... that's really sweet and such a relief for teh parents! :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że na samym wstępie napisałaś, bo pomyślałam po zdjęciu, że znów zabierasz nas do Grecji :)
OdpowiedzUsuńA październik? Tutaj w Andaluzji jest jeszcze słonecznie i ciepło, więc staram się nacieszyć ostatnimi podrygami "lata". Tylko poranki i wieczory sa już bardziej jesienne i mgliste. Wiem, że jeszcze trochę czasu, ale powoli moje myśli uciekają w kierunku...Bożego Narodzenia :)
:) mi też już w głębi duszy gdzieś am Boże Narodzenie kołacze, może nie dziś akurat, bo zrobiło się pięknie i słonecznie
OdpowiedzUsuńΑγαπημένη μου φίλη Ola
OdpowiedzUsuńΤι υπέροχη έκπληξη ήταν για μένα ο πανέμορφος Alexander!!!
Δεν ήξερα ότι έγινες μαμά!!!
Θερμά συγχαρητήρια!
Να σας ζήσει, να είναι υγιής και τυχερός!
Εγώ είχα από τον Ιούνιο να ασχοληθώ με το Ιντερνετ, γιατί είχα μέχρι τον Σεπτέμβριο τα παιδιά και την μικρή εγγονή μου Μάγδα.
Η Βαρσοβία είναι πολύ όμορφη πόλη! Την επισκεφθήκαμε πριν 10 χρόνια κι αυτή η λίμνη είναι σαν θάλασσα, γαλάζια!
Υπέροχες οι φωτογραφίες σου, μα από όλα πιο πολύ το μωράκι σας, σαν άγγελος!
Είδα όλες τις φωτογραφίες σου από την Χίο, την Βενετία, τα ωραία σου γλυκά!
Πολλά φιλιά
ΥΓ. Χάρηκα τόσο με το μωράκι σας, που ξέχασα να απαντήσω για τον Οκτώβρη μας.
OdpowiedzUsuńΕδώ ακόμα κολυμπάω κάθε μέρα. Εχει 26-27 ο Κελσίου.΄
Φιλιά
Mgada, thank you!!!
OdpowiedzUsuńurocze maleństwo!
OdpowiedzUsuńyay baby picture, more please!!
OdpowiedzUsuńsoon:)
OdpowiedzUsuńOla, jaki on ładny jest!!!! :)
OdpowiedzUsuńMiód na moją duszę lejesz:)
OdpowiedzUsuńPatrząc na drugie zdjęcie typowalabum mocno śródziemnomorskie klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie fajnie :)
OdpowiedzUsuńAlexander is absolutely precious - such joy!
OdpowiedzUsuńAlso, what kind of dog is your pet, Ola? He looks like he's part terrier?
You live in such a beautiful part of the world, I love your photos. The sky in your picture of Zegrzynski Lake is incredible, so pretty.
OdpowiedzUsuńAlexander looks very restful and such a perfect little boy. You must be a very proud mama :)
Have a wonderful day,
Your blogging sister, Connie :)
Amanda, it's not mine:)
OdpowiedzUsuńSo pretty...
OdpowiedzUsuńThank you for stopping by my blog and for your lovely comment. I am glad you liked my post. Please do visit me again :)
Adorable pictures!!
OdpowiedzUsuńxoxo
Jestem miło zaskoczona zdjęciami i tym, że przedstawiają polski zakątek. Na początku oczywiście myślałam, że to nie nasz kraj :)Jak fajnie się czasem pomylić :)
OdpowiedzUsuńLovely post with a quality title image.
OdpowiedzUsuńAlexander is so cute! It is a big relief when babies begin to sleep through the night, My granddaughter keeps me very busy every day, Ola, as I watch her while my daughter works. I am growing younger as she grows larger :)
OdpowiedzUsuńGreat, great photos and the last one with the gorgeous baby is the best!!!!
OdpowiedzUsuń