List do Świętego Mikołaja/My letter to Santa Claus
W tym roku wcześnie, ale może dzięki temu dotrze do adresata i moje marzenia się spełnią:) A poza tym w Warszawie spadł wczoraj pierwszy śnieg (co prawda z deszczem i poza tym ja go nie widziałam). Szczerze? W zasadzie jakoś w tym roku nie owładnęła mną żądza kupowania i posiadania. Tak naprawdę wszystkie te rzeczy mogę sama kupić i od kilku dni myślę i myślę, co w zasadzie bym chciała lub co jest mi potrzebne:) To się nazywa minimalizm...
I am sending this letter to Santa Claus early this year but maybe thanks to that it will reach the addressee on time:) And besides yesterday we had first snow in Warsaw (well, with rain and I did not even see it). Honestly? I do not feel like buying a lot this year and I am not obsessed with desire to get any gifts at all. To be honest I could buy this things myself and for last few days I have been thinking what I want or what I need at least;-) Well, that is called minimalism...
Na początek banał - pilnie potrzebuje nowego czepka na pływalnie, okularki by też się przydały. Można zamówić przez sieć, ale koszty przesyłki wydają się nieproporcjonalne do zakupu:)
I need immedietly a new swimming cap - I urgently need it, well, I need also swimming goggles. You can buy it in Internet but the costs of sending seem to be not proportional to the value of the purchase.
Bez uprzedzeń politycznych & obyczajowych co do osoby autora, ta książka strasznie mi się podoba i z chęcią bym się z nią zapoznała:) Zdjęcia przenoszą nas w zupełnie inny świat...
Without political prejudices I would love to read this book:) The illustrations transfer us into a different World...
I kolejna smakowita opowieść, tym razem o Paryżu, w której zakochałam się po wizycie w księgarni:)
And another appetizing story, this time referring to Paris, in which I fell in love after a visit in a book shop.
Dolną książkę pożyczyłam jakieś pół roku temu w bibliotece, zbliża się pora oddania, a jej oglądanie zaspakaja wizualnie moją żądzę na słodycze, z chęcią posiadłabym na własność te dwie książki do mojej biblioteczki:)
The book underneath I borrowed like a half a year ago in my local library and it's about time to give it back. I love watching the illustrations in bed in the evenings, well probably better than eating all the cookies and pies:)
Drażliwy temat-proszę się i proszę już od dłuższego czasu na różne okazje o pulsometr, wiem, że to gadżet, do życia w zasadzie zbędny, ale trenując spinning 3 razy w tygodniu, nieskromnie uważam, że sobie na niego zasłużyłam:)
A bit sensitive subject - I am asking for a heart monitor all the time, I know it is just a gadget but doing spinning 3 times a week would be more satisfactory with it.
I ostatni to tablecik:) Obiecuję, że nie będę dłubać wkurzająco w nim palcem w komunikacji miejskiej:)
And the last one is a tablet. I promise not to poke in it with my finger in a public transport.
Na sam koniec zostawiam drobny upominek, żeby nie wyszło, że jestem materialistką i Mikołaja nie stać na wizytę u mnie:) Proszę o marcepanowe kartofelki:)
And the last one is really a small gift - I would not like to give an impression that I am materialistic or that Santa cannot afford on visiting me:) I would like to get some marzipan potatoes.
A co Wy byście chcieli znaleźć pod choinką?:)
And what would you like to get as a Christmas gift?:)
Zdjęcia znalezione w necie, jeśli narusza to Twoje prawa, daj znać, to je usunę.
Pictures found in the internet. If it infringes your rights, please let me know, I will delete it.