Spacer po górze miasta Poros cz. II/Walking uphills Poros Town - part II
Druga część spaceru po górze miasta Poros (pierwszą znajdziecie tu).
The second part of the walk uphills Poros Town (firts one can be found here).
Tak jak wspominałam, jeśli szukacie prawdziwego życia mieszkańców wyspy, nie ograniczajcie się do wędrówki głównym deptakiem nadmorskim.
As I have mentioned before, if you are looking for real life of the citizens, do not limit yourself to walking on the main street alongside the sea.
Nawet tawerny na górze miasta wydają się bardziej stylowe niż te z pierwszej linii.
Even taverns uphills seem to be more stylish than the ones in the first line from the sea.
Nigdy nie byłam na Kubie, ale niektóre klimaty tak mi się właśnie skojarzyły.
I have never been to Cuba but some climates seem to be in common.
Białe elewacje i niebieskie okiennice przypominają, że jesteśy w Grecji.
White walls and blue windows remind that we are in Greece.
No i właśnie dla takich widoków warto pofatygować się pod górę...
And for such views the whole walk is worth effords...
Najpiękniejsze światło po południu.
The most beatiful light in the afternoon.
I powoli dochodzimy do celu naszej wycieczki.
And slowly we are approaching the purpose of our trip.
Ale o tym już w następnym poście:)
But I will write about it in my next post:)
Mam nadzieję, że spodobała Wam się ta krótka wycieczka i dołączycie do kolejnej części spaceru, w której dojdziemy do najbardziej znanego symbolu wyspy.
I hope you enjoyed this short trip and you will join me next time when we will approach the most famous symbol of the island.
Z przyjemnością! :))
OdpowiedzUsuńWycieczka piękna, Grecja zachwyca. Tym bardziej, że nasze wakacje muszą poczekać, lubię takie podróże i spacery.
OdpowiedzUsuńI suppose the uphill town provides a superb panoramic view of the island.
OdpowiedzUsuńThe last picture, the one with the whitewashed houses with red roofs ,is stunning!
Thank you!
UsuńBardzo klimatyczne i nastrojowe zdjęcia. Grecja jest dla nas trochę egzotyczna, ale bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńOjej! Cudownie :)
OdpowiedzUsuńWhat a lovely photos, it was very nice walk with you there.
OdpowiedzUsuńThe last photo is amazing (I love roofs).
The 2CV gave me nostalgy feelings, because we had have in old times 4 pieces of it. It was lovely car.
Grecja, to przepiękne państwo. Każde miasteczko i wysepka mają swój urok. Biało-niebieskie domy, czyste, słoneczne plaże, lazurowe morze. Jechać tam i nie wyjeżdżać! :) Pozdrawiam i zapraszam do udziału w zabawie na moim blogu! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na na następny post:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę greką biel w połączeniu z niebieskim.
Wspinaczka pod górę zwłaszcza w upale nie jest łatwa, ale widoki zawsze nam to wynagrodzą.
Pozdrawiam:)
Strasznie mi się podobają te małe, wąskie uliczki :)
OdpowiedzUsuńTa tawerna na trzecim zdjęciu jest przeurocza.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że w godzinach, w których syn mój nie spał, była nieczynna:) Kolacja pod gwiazdami tam musiała być czystą przyjemnością
UsuńBeautiful place to visit, now I'm curious to see what you're doing back in Greece! Have a wonderful weekend!
OdpowiedzUsuńHi Ola,
OdpowiedzUsuńSuch a gorgeous place and yes, often it is lovely walking around back streets.
The little 2CV is cute.
Happy Sunday
hugs
Carolyn
Olu, takie miejsca uwieeelbiam! Świetne fotki i ślicznie wyglądasz.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce. Wydaje się dość spokojne.
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce ☻
OdpowiedzUsuńYour photos are stunning. I love coming to visit your blog whenever time permits, I get to travel to another place in time and dream of a day when I can visit such a beautiful place!
OdpowiedzUsuńWishing you a wonderful week Ola! Your son sure is a cutie!