Tajemnicze miejsca Puszczy Kampinoskiej/Misterious places of Kampinos Forest
Dotychczas nie traktowałam Puszczy Kampinoskiej jako miejsca do zwiedzania. Była dla mnie po prostu „zielonymi płucami”, całkiem sporym kawałkiem lasu, gdzie w okresie nie nadającym się na pływanie jachtem, spędzamy na przykład niedzielę, celem nabrania w miarę świeżego powietrza w płuca i spalenia kilku kalorii:).
So far I have not treated Kampinos Forest as a tourist destination. Kampinos is close to Warsaw and I thought about it as ‘green lungs’, quite a huge forest, where, in the period not suitable for yachting, we spend for example Sundays in order to have a deep breath of fresh air and burn some calories:).
Ostatnio całkiem przypadkiem dowiedziałam się o kilku tajemnicach związanych ze ścieżkami, które zazwyczaj przemierzamy. Chciałabym się nimi z Wami podzielić.
Lately by accident I found out about a few mysteries regarding the paths we usually follow in the forest. I would like to share them with you.
Przede wszystkim mamy w Kampinosie miejsce, gdzie zawsze spotykamy łosie.
First of all we have such a place in Kampinos forest where we always meet elks.
Nie wiem czy są to te same osobniki, często po prostu stoją i patrzą się na nas tak jak my patrzymy na nich.
I do not know if they are always the same, they often just stay and look at us the same way that we look at them.
Czasem biorą nogi za pas, zanim nawet sięgnę po aparat.
They sometimes just run away before we even take out our camera.
Czasem przebiegają tuż przed naszym nosem.
Sometimes they just run in front of us.
Miejscem z tajemnicą jest na przykład taki Mogilny Mostek – na pierwszy rzut oka niespecjalnie wyróżniające się miejsce, kawałek lasu, wody i mostek. Ciekawe jest jednak pochodzenie tej nazwy. Jak się okazuje, nie warto przyjmować w domu wędrowców. Dawno temu ktoś z okolicznej wsi zdecydował się na ugoszczenie wędrowcy. Niestety gospodarz miał córkę, która następnego dnia rankiem wybrała się przez las do kościoła. Nie przewidywała, że osoba, którą goszczono w ich domu jeszcze zaledwie kilka chwil wcześniej, brutalnie ją zamorduje, a ciało dla niepoznaki przykryje gałęziami.
A place with a mistery is for example a Grave Bridge – at first glance this is a place not differing from the others, a bit of forest, a bit of water and a little bridge. The name of the bridge sounds interesting. As it appeared - hosting wanderers is not to be recommended. Long time ago someone from the nearby village decided to host such a wanderer. Unfortunately the master of the house had a daughter who on the next day walked through the forest to visit the church. She did not foresee that a man whom they hosted a few minutes ago, would murder her brutally and cover her body under a pile of branches.
Podobno jeszcze przed drugą wojnę światową każdy przechodzący przez Mogilny Mostek kładł obok gałąź. Stos gałęzi podpalano raz do roku na wiosnę, aby oczyścić w ogniu i dymie duszę zabitej kobiety. Wydaje się jednak, że takie oczyszczenie bardziej by było potrzebne zabójcy niż ofierze...
It is said that even before the Second World War, people passing by left nearby one branch. A pile was burnt once a year in spring in order to clean the soul of a killed woman in fire and in smoke. I believe however that such a cleaning would be much more recommended to the soul of the killer...
W miejscu tym podobno też straszyło, nie mogę jednak tego potwierdzić, bo nie chodzimy tam po nocy:)
It is also supposed that this place was haunted but I cannot confirm it as we never walk there by night:)
Obecnie nikt już nie układa gałęzi, a za ich podpalenie w rezerwacie groziłaby zapewne sroga kara:)
Nowadays none puts the branches in piles and certainly there must be a severe punishment for their burning in a national park:)
Innym tajemniczym i dość ponurym miejscem o tej porze roku jest Wilcza Struga.
The other mysterious and quite a gloomy place at this season of the year is the Wolf Stream.
Przez groblę nad bagnami dociera się w zarośnięte, ciemne miejsce z wodą, która bardziej przypomina bagnisko, niż ciek wodny.
A dike on the bog leads to an overgrown, dark place with water, which resembles more a marsh than a stream.
Mam nadzieję, że miejsce to zachowa swój niesamowity charakter jak najdłużej!
I hope that this place will keep its misterious character as long as possible!
Życzę miłego tygodnia!
Have a nice week!
Loved your photos and the mysteries of the paths. My walk on paths, by one of the creeks in the woods here, has a similar haunting look and feel!
OdpowiedzUsuńJa jako Podlasianka otoczona Puszczami kocham takie miejsca .Twoja opowieść jet piękna . Lasy , puszcze kryją w sobie wiele tajemnic i ciekawych opowieści , wrto szperac i szukac o nich informacji . Zyczę dobrej pogody na weekend :)
OdpowiedzUsuńA gorgeous, mystical place, Ola. Love the elks peering at you through the trees. :)
OdpowiedzUsuńThank you Girls!
OdpowiedzUsuńMona-podejrzewam, że masz jeszcze ładniej i ciekwawiej w Twoich okolicach:)
Thank you for sharing Ola!
OdpowiedzUsuńWonderful post!
Loved this mysterious walk through the forest with you - i've never met an elk - they must be huge!
OdpowiedzUsuńmagical pics with animal included. I love that place.
OdpowiedzUsuńkss
,-)
Chętnie wybrałbym się na taki spacer z wizytą u łosia. Ładnie tam, nawet teraz w zimowej porze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
These are so lovely! Spooky and creepy lovely... I wouldn't mind walking there. :)
OdpowiedzUsuńWkraj, bo wiosennie jest:)
OdpowiedzUsuńLadies, I am glad that you enjoyed this walk!
What a magical, mysterious place! I love antelope of all kinds so I especially loved seeing the elk! And how interesting about the Grave Bridge! Thank you for sharing this lovely post!
OdpowiedzUsuńThese set of photos look like poetry. And it's amazing to see elks roaming around. I hope there aren't hunters roaming as well. :(
OdpowiedzUsuńI hope so, as it is a national park:)
OdpowiedzUsuńOla the elk are beautiful. I love wild animals. That's tragic about the lady who was killed, I don't know if I'd want to walk down these paths, I'm such a chicken! Your photos are great, you captured this place very well, so good that I sure wouldn't want to be any where near there at night!
OdpowiedzUsuńHave a good weekend!
Ola the elk are beautiful. I love wild animals. That's tragic about the lady who was killed, I don't know if I'd want to walk down these paths, I'm such a chicken! Your photos are great, you captured this place very well, so good that I sure wouldn't want to be any where near there at night!
OdpowiedzUsuńHave a good weekend!
Your photos are gorgeous and I love the story that goes with the murder. Diane
OdpowiedzUsuńOh my gosh.....this is absolutely gorgeous...I love it and everything is picture perfect...thank you for sharing :D
OdpowiedzUsuńJestem naturalną
OdpowiedzUsuńJestem na ziemi. Moje oczy są na niebie.
Moje nogi są drzewa. Jestem rock, głębokości wody.
Nie jestem tu do zdominowania przyrody i korzystania z nich. Jestem naturalną ...
Native American Wisdom
thank you, it is very nice of you!
OdpowiedzUsuńAri, you are right!
Really nice place! It seems so misterious!
OdpowiedzUsuńThanks for stopping by and for your lovely comment
Kisses
Lara
Forests are usually considered places of mystery, strange happenings,legends, animals and hiding humans.
OdpowiedzUsuńYou've done a very nice job, Ola, in this post with the pictures and text about Kampino Forest.
thank you Ladies!
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawe miejsce mi przypomniałaś, często bywałam tam w czasach szkolnych. Teraz mam zdecydowanie bliżej,ba spacerkiem bliziutko do Lasu Kabackiego, ale tonie to samo co Kampinos. Są już bardziej miejskie, mnóstwo rowerzystów, wręcz tłok i nie widziałam łosia. Czasem ptaka można uświadczyć.
OdpowiedzUsuńKabacki jest już ultra komercyjny, osobiście znechęcają mnie rowerzyści rozjerzdzający to miejsce nawet tam, gdzie jest zakaz
OdpowiedzUsuńIn spite of the rain, this was a thrilling nature walk with wonderful pictures!
OdpowiedzUsuńWow and Wow !This looks like my kind of place ,I would love to be here.Amazing clicks Ola .What a beautiful start of the year in your blog.
OdpowiedzUsuńthank you-now we already have a lot of snow in the forest!
OdpowiedzUsuńOla!
OdpowiedzUsuńYour images are so haunting that I wont walk there by night...
me neither:)
OdpowiedzUsuńVery nice photos and excellent woods!!!
OdpowiedzUsuńI love to hear stories mystery ...
many greetings
Beautiful photos especially the Elks, superb.
OdpowiedzUsuńLooks like a fun place to explore!
OdpowiedzUsuńI love it.
I just returned from a short trip from Switzerland & France.
Thank you!
OdpowiedzUsuńLondoncalling-lucky you!
Ola, przyznam, że też zawsze traktowała Kampinos jak zielone płuca, ale... naprawdę trudno byłoby bardziej zachęcić mnie do małej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńwhat a beautiful and mysterious place, so full of pathos. such a sad story about the young woman.
OdpowiedzUsuńGreat outdoor shots!!
OdpowiedzUsuńGlad to hear that you enjoyed them!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe historie, nabardziej jednak chcialabym zobaczyc losie na zywo!
OdpowiedzUsuńto jest najfajniejsze przeżycie z leśnych spotkań:)
OdpowiedzUsuńBeautiful. I want elk roaming about in my woods.
OdpowiedzUsuńHi Ola,
OdpowiedzUsuńWhat a lovely place and enjoyed seeing the forest and elk.
Love how mysterious it looks but yes, you would want to go with a friend and never at night.
Hope your year is off to a wonderful start
Hugs
Carolyn
A variety of beauty through your experienced traveling eyes!!!
OdpowiedzUsuńThank you, Guys!
OdpowiedzUsuńWhat a haunting account of a simple stroll in a forest...! Love the last photo most of all...
OdpowiedzUsuńhttp://www.inherentstylela.com/
A gdzie zawsze spotykacie te łosie? Marzy mi sie zobaczyć łosia a kampinosu nie znam tak dobrze bo dopiero niedawno zamieszkalam w Waw :(
OdpowiedzUsuń