Z wizytą w Kobyłce/Visiting Kobyłka
Ostatnio u mnie mało jakoś wycieczek po Polsce. Niezbyt sprzyjała temu zimą aura i ogólne rozleniwienieJ
Lately I do not post much about Polish trips. First of all winter is not an appropriate season for travelling and secondly I was generally too lazyJ
Tak naprawdę dopiero ostatnio byliśmy na Kurpiach, a wcześniej, w styczniu właśnie w Kobyłce.
To be honest we only were lately in Kurpie region (I will post about it separately) and in January in Kobylka.
Kobyłka jest miasteczkiem podwarszawskim, samym w sobie nie mającym zbyt wiele do zaoferowania. Ot, mało estetyczna architektonicznie sypialnia, którą ratują przed totalną szpetotą lasy.
Jednak Kobyła ma ukrytą tajemnicę – jak już zdążyliście się domyśleć - piękny późnobarokowy kościół Św. Trójcy.
But Kobylka has one hidden secret – as you must have noticed so far – a beautiful late Baroque Saint Trinity Church.
Mnie najbardziej zachwyciły wszechobecne freski.
I was mostly amazed by so many frescos all around the church.
Zgodnie z wezwaniem parafii jednym z najcenniejszych i najpiękniejszych zabytków jest właśnie fresk przedstawiający Trójcę Świętą.
In accordance with the name of the church one of the most valuable and beautiful monuments is a fresco representing the Saint Trinity.
A po zwiedzaniu odrobina zasłużonego wędkarstwa:)
And after sightseeing some well deserved angling:)
Życzę Wam miłego weekendu a sama wracam do wiosennych porządków!
Have a nice weekend and I am coming back to spring cleaning!
Love done beautiful art work on the church.Happy spring cleaning and the weekend:)
OdpowiedzUsuńThe church is amazingly beautiful, exquisite find and wonderful captures. Right spring cleaning, I'll be doing summer cleaning this year when I get home... I'm sure nobody is going to do it for me.
OdpowiedzUsuńCheers.
Thanks Girls! Cleaning never ends:)
OdpowiedzUsuńCzy spotkaliście się tam również z ludnościa autochtoniczną?:)
OdpowiedzUsuńo rany, nie spodziewałam się Kobyłki ! Byłam tam wieki temu na ślubie koleżanki.
OdpowiedzUsuńAgata, ja też kościół ze ślubu znałam:)
OdpowiedzUsuńIzydorze-chyba wówczas przebywała na corocznym urlopie zimowym w tropikach:)))
cudowne są te freski. uwielbiam takie miejsce, gdzie na pierwszy rzut oka nic nie ma, a jednak skrywają podobne perełki
OdpowiedzUsuńCo za mila niespodzianka ! Tak blisko, a nigdy po niej nie pospacerowalam.
OdpowiedzUsuńI can tell, that you have already booked for summer in Greece?!!
OdpowiedzUsuńHugs dear Ola!!!!
how do you know?:) We are going to Chios:)))
OdpowiedzUsuńyou are fortunate indeed, ola, to have such history at your fingertips.
OdpowiedzUsuńnow off to chios? lucky!!
Good for Kobylka to have a church with such beautiful frescoes!
OdpowiedzUsuńWe have to deal now not only with spring cleaning but also with ...spring allergies. However, our love for spring can overcome everything.
Zrobiłaś mi wielką przyjemność pokazując ten kościół. Dla mnie zupełnie nieznany, a po obejrzeniu zdjęć już zapisany w planach do odwiedzenia. Chyba wezmę też statyw.
OdpowiedzUsuńTe freski są niesamowite.
Pozdrawiam
Wkraj - jak masz taką możliwość, bierz -kościół ciężko jest amatorsko sfotografować, jak byłam było dodatkowo dość pochmurno i zdjęcia nie wyszły ze środka dobrej jakości
OdpowiedzUsuńDuta-yes, I am allergic also:(
Amanda-Chios must wait :)
Nice paintings of the cathedral, working upside down.
OdpowiedzUsuńThe art in that church is quite amazing, I would love to see it in real life. Thanks for sharing. Diane
OdpowiedzUsuńWhat a gorgeous church! :)
OdpowiedzUsuńVery lovely photos of extremely beautiful frescoes! Visitors must feel very peaceful while viewing!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, super blog, przypomina mi się kościół w Krośnie na Warmii. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPassei para uma visitinha.
OdpowiedzUsuńAs pinturas são bonitas, muito bonitas, imagino-as de perto!...
Boa semana!
Beijinhos.
Brasil
♫♫.•*¨*•♫♫¸
Zbyszek-witam na blogu!
OdpowiedzUsuńthank you all!
Kobyłka perełka w swoim rodzaju, ale już czekam na Chios :)
OdpowiedzUsuńOla, cudowne miejsce. Uwielbiam odwiedzac takie miejsca:)
OdpowiedzUsuńVery beautiful :D
OdpowiedzUsuńMażena-przed Chios będzie jeszcze Egina na blogu:)
OdpowiedzUsuńDelightful pictures, Ola.
OdpowiedzUsuńThe church is amazing! Thanks for sharing! Have fun Spring cleaning!
OdpowiedzUsuńJenice, thanks, cleaing is over fr now, thanks God:)
OdpowiedzUsuńSo, you will enjoy Chios liqueur and sweets!!!
OdpowiedzUsuńBut they are fattening stuff!!!
Hi Ola,
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful church and I love the beautiful frescoes. Always lovely to see photographs of other places around the world. Thanks for sharing.
Good luck with the spring cleaning and have a lovely week
Hugs
Carolyn
Chios liquer sounds nice:)
OdpowiedzUsuńCarolyn - I will try to find some pleasure in it!:)
I agree with you..
OdpowiedzUsuńThis church is wonderful!!!
Happy day!
Magda, thanks for your nice comment!
OdpowiedzUsuńSo beautiful this church and frescos! A nice refresher before spring cleaning - have fun ;)
OdpowiedzUsuńSpring cleaning-good that it is only spring cleaning:)))
OdpowiedzUsuńPięknie :)))
OdpowiedzUsuńZ kościołów najbardziej lubię wędkowanie :)
OdpowiedzUsuńdzięki!
OdpowiedzUsuńPiękny ten kościół :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
http://blog.calimera.pl/
lovely churches that remind me to Baltic Republics
OdpowiedzUsuńkss
;-)
Calimera-dzięki!
OdpowiedzUsuńPilar-almost the same part of Europe:)
Oj tak.. zimowa aura jest straszna.. Wydawało się, że już się wypogadza a tu znów psikus.. Eh..
OdpowiedzUsuńKolejny post, który dowodzi temu, że w Polsce też jest co zwiedzać!
Pozdrawiam!
AsiaB
i ja tu nie byłam..w każdej mieścinie można coś znaleźć ciekawego..:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHoly beauty!!!
OdpowiedzUsuńThe frescos are wonderful.
OdpowiedzUsuń