Chios - mastyksowe miasteczka cz. I/ Chios-mastics towns-part I
Bogactwo Chios powstało dzięki specjalnemu rodzajowi pistacji - lentyszkowej, która dawała 200 gram aromatycznej, cenionej w wielu dziedzinach żywicy - mastyksu.
The richness of Chios was built on a special kind of pistachio trees which gave 200 grams of aromatic, appreciated in many aspects of live resin called mastics.
Zaczynamy wędrówkę po miasteczkach, które bogaciły się na mastyksie.
We begin a walk in the towns that enriched with mastics.
Z chroniącej tego bogactwa twierdzi Apolichnon nie za wiele zostało.
From the Apolichnon castle not much has been left.
Ale warto zobaczyć wszystkie trzy główne miasteczka na szlaku mastyksowej żywicy.
But it's worth seeing all three main towns on the mastics resin way.
Zaczynamy od Wessy.
We are beginning from Vessa.
To najmniejsze i najmniej rozreklamowane miasteczko mnie najbardziej chyba urzekło.
This smallest and the least hyped up town was the most amazing in my view.
Miasta z tego szlaku budowane są w systemie obronnych murów.
The towns from this region were built in defense walls system.
Wielu było chętnych na mastyks, w tym przede wszystkim najeźdźcy z Turcji.
Many wanted mastics so much, including most of all the Turkish invaders.
Dziś Wessa jest nieco senna i zapomniana.
Today Vessa is a bit sleepy and forgotten.
Ale za to zawiera w sobie wszystkie kolory świata.
But instead it consists of probably all colors of the world.
Domy w znacznej części wyglądają na niezamieszkałe.
Many houses look like they are not inhabited.
Wkrótce kolejna część zdjęć z urokliwej Wessy.
Soon another part of shots from the charming Vessa.
Prześliczne miejsce, cóż zupełnie mi nie znane, choć coś tam słyszałam. Na twoich zdjęciach tyle słońca!
OdpowiedzUsuńSenne, spokojne, ciche, zmeczone upalem, takie jest to miasteczko, pelne uroku, stare zabudowania, ozdobione przepiekna buganvilla...wszedzie widac historie..pozdrawiam z Caracas..
OdpowiedzUsuńLovely !!! It's nice to see summer, when we have still snow.
OdpowiedzUsuńI love flowers and doors and .. all.
Have a nice weekend.
Hi Ola,
OdpowiedzUsuńLooks like an amazing old town and enjoyed seeing the photos.
The rose and the bouganvillia are so pretty.
Happy weekend
hugs
Carolyn
Ola your photos are beautiful. I love this place, it's quiet in a beautiful way.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzeka na dalsze relacje. Pozdrawiam :)
Przepiekne miejsce! I te kolory...:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwoscia czekam na dalszy ciag foto-relacji:)
dziękuję Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńSenne, zapomniane i mało rozreklamowane miejsca przeważnie urzekają najbardziej. Ach usiąść teraz przy jednym ze stolików ukrytych w cieniu drzewa i nie wstawać do wieczora...
OdpowiedzUsuńSenne, zapomniane i mało rozreklamowane miejsca przeważnie najbardziej urzekają. Ach usiąść teraz przy stoliku ukrytym w cieniu drzewa i nie wstawać do wieczora...
OdpowiedzUsuńSenne, zapomniane i mało rozreklamowane miejsca przeważnie urzekają najbardziej. Ach usiąść teraz przy jednym ze stolików ukrytych w cieniu drzewa i nie wstawać do wieczora...
OdpowiedzUsuńvery pretty!
OdpowiedzUsuńhttp://www.asparklyhanger.blogspot.ro/
gorgeous - thank you for this slice of sunlight today as it is cold and rainy where i am!
OdpowiedzUsuńI especially love those purple flowers growing up the wall.
OdpowiedzUsuńtjank you!
OdpowiedzUsuńBeautiful stone built houses, thanks Ola.
OdpowiedzUsuńthank you Bob!
OdpowiedzUsuńYour post looks so warm and pleasant especially the flowers. Winter continues to drag on here. More snow this morning :(.
OdpowiedzUsuńhere is also winter and I cannot wait spring...
OdpowiedzUsuńbeautiful photos! sounds like an interesting little town :)
OdpowiedzUsuńindeed it is:)
OdpowiedzUsuńmalownicze to miejsce, zawsze mi się wydaje, że w takich miejscach czas jakby płynął wolniej a ludzie także jakby trochę spokojniejsi i wyciszeni ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca... Twoje zdjęcia są dzisiaj jak balsam na duszę, w porównaniu ze śniegiem padającym za oknem...
OdpowiedzUsuńsuper klimaty. :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza jest ta pustka i święty spokój:)
OdpowiedzUsuńI sure am missing the warm weather, Ola.
OdpowiedzUsuńyes:)
OdpowiedzUsuńPiękne miasteczko :) Lubię takie klimaty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AsiaB
Wow, these shoots are amazing!
OdpowiedzUsuńCome back soon to visit me on Cosa Mi Metto???
Win the t-short "Shopping is cheaper than a psychologist"!!
thanks!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wszystkie pastelowe barwy, jak mi się już chce wiosny i lata!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, Wessa to - idealne miejsce do zamieszkania. Koffam taki sielski spokój :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
jak dla mnie, też:) ten święty spokój przede wszystkim i brak tłumów!
OdpowiedzUsuńLovely Chios with these very beautiful flowers !!!
OdpowiedzUsuńGreetings ....
nice to hear from you!
OdpowiedzUsuńUwielbiam detale na zdjęciach. A te są bardzo piękne.
OdpowiedzUsuńZawsze masz ładne zdjęcia, ale tym razem przeszłaś samą siebie :) Przepięknie to wygląda, naprawdę imponującą i już chciałabym tam być!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt tak przy okazji :)
Agata, miło mi to słyszeć!
OdpowiedzUsuńsuch a beautiful place to visit in the summer
OdpowiedzUsuńkss
=)
http://tupersonalshopperviajero.blogspot.com.es
Buona Pasqua...un abbraccio.
OdpowiedzUsuńHappy Easter !
OdpowiedzUsuńBonne semaine!!
xxx Maria xxx
Wow, what a charming little town. I love that it is sleepy and forgotten and that there are little walls and passage ways. I also love that you explored so much on your trip. Did you hire a car?
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place! Wonderful photo!
OdpowiedzUsuńwww.gvozdishe.com
Follow gvozdishe on google+
A lovely post!!!
OdpowiedzUsuńSuch beautiful doors Ola - love all of them - like paintings!
OdpowiedzUsuńhello sweetie!
OdpowiedzUsuńThanks a lot for visiting and commenting my blog.
kisses and have a nice & shining week!