Przejście do jesieni/Transition to autumn
W tym roku postanowiłam nie dać się jesiennej melancholii i przeżyć z godnością fakt, że wkrótce letnie sukienki będzie można pochować głęboko w szafie.
This year I decided that I would not be defeated by the autumn melancholy and I would accept with dignity that I have to hide my summer dresses in the wardrobe.
Jest łatwiej, gdyż dzięki obecności małego Aleksandra nie dopada mnie wszechogarniające wrażenie przemijalności.
It’s easier thanks to the presence of Alexander so I do not feel so much stressed by the transience of everything.
Korzystamy z pięknej końcówki lata, a może raczej początku jesieni, by powłóczyć się tu i tam.
We are making use of the beautiful end of summer or maybe the beginning of autumn to roam around.
Dziś zdjęcia z wyprawy do Parku Ujazdowskiego. Niektórzy twierdzą, że moje rodzinne miasto Warszawa jest brzydka, ale znam wielu cudzoziemców, którzy zachwycają się właśnie naszymi parkami i tą ilością zieleni.
Today pictures from our visit in Ujazdowski Park in Warsaw. Some people claim that my place of origins - Warsaw is ugly but I know many foreigners who are enthused about our parks and the multitude of greenery.
W miejscu tym nie byłam lata świetlne, mimo, że pracuję i pracowałam tuż obok od wielu lat.
I hadn’t been there for ages although I have been working nearby in its surroundings for many years.
Pomnik Ignacego Paderewskiego przetrwał wojnę ukryty na Cmentarzu Bródnowskim.
The monument of Ignacy Paderewski – Polish President, survived during the second world war hidden on one of the Warsaw cemeteries.
W dzieciństwie Park Ujazdowski i Łazienki były w zasadzie obowiązkowym punktem spacerów świątecznych naszej rodziny.
In my childhood this park was an obligatory place for a stroll for our family.
Najbardziej przemawia do mnie rzeźba “Ewa” autorstwa Wittiga.
I like most Wittig’s sculpture called „Eve”.
Park pochodzi z końca XIX wieku i jego układ zachował się do naszych czasów w zasadzie niezmieniony.
The park is from the end of the 19th century and it’s composition was preserved unchanged until now.
Ładny widok na staw i altanę ogrodową.
A nice view over a pond and a gazebo.
Ciekawe kiedy Aleksander poczuje się na tyle dorosły by odmówić współpracy przy takich rodzinnych spacerkach?:)
I wonder when Alexander is going to say 'no' to such family walks?:)
Czy też tak macie, że z pracy pędzicie prosto do domu czy do innych zajęć, nie mając czasu na wyprawę po okolicach?
Do you do the same – rush from work home and do not pay attention to the surroundings?
Do Parku Ujazdowskiego podjeżdżamy czasem na plac zabaw. W Łazienkach za to też nie byłam od niepamiętnych czasów.
OdpowiedzUsuńwłaśnie zauważyłam, że jest fajny, ale Olek akurat przespał cały spacer
Usuńłazienki mnie nie zachwycaja, poszłiśmy tam po Ujazdowskim i jakoś nie w moim klimacie
Za rok sobie poszaleje. Teraz jeszcze by z większości atrakcji nei skorzystał.
Usuńoj, na lokalnych przybytkach już tak szaleje, że nie nadążam powoli, nie mówiąc o babci:)
UsuńBeautiful photos;I so miss 'real' autumn...colours, weather, feeling...
OdpowiedzUsuńJasna, Lucky you that you don't have autumn and winter:))) I am a summer person and I do not mind lack of colder months:)
UsuńLubię takie przejście w jesień :) Czasem czasu brak na wyprawy po okolicy... pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńtak, człowiek jeździ gdzieś po świecie a we własnym mieście do domu i spowrotem
UsuńOlu,
OdpowiedzUsuńJa Warszawę bardzo lubię. Jest tam wiele miejsc, które bardzo lubię i w zasadzie za każdym razem kiedy jestem w stolicy, to odkrywam cos nowego. W tym roku w sierpniu razem z mężem byliśmy w szoku jak zobaczyliśmy barbakan i uliczki starego miasta za nim. Nie mieliśmy o nich pojęcia:). zazwyczaj spacer kończył się na rynku w jakiejś knajpce i dalej się nie ruszaliśmy. Także świetne odkrycie i nowe spojrzenie na Warszawę. A co do pędzenia po pracy do domu to kiedyś tak miałam, ale teraz żyje inaczej, bardziej świadomie:)). Dużo spaceruję, rozglądam się, to sprzyja rozmyślaniu;).
Pozdrawiam
Ania
Miło to słyszeć:) Pozdrawiam!
UsuńWiesz, z pracy wychodzę zmęczona i głodna. Mam jeden cel: jak najszybciej zjeść dobry obiad, położyć się z kawą i gazetą na kanapie. Odpocząć. A kiedy już odpocznę i nabiorę sił (dzięki tej kawie, oczywiście:), to jest wieczór, a tu dzieci, a tu zebranie w szkole, a tu coś do wyprania, do załatwienia. I tak co dzień. Więc cieszę się bardzo, że teraz jest inaczej. Najbardziej zauroczyło mnie ostatnie zdjęcie, czy to Ty tak pięknie kadrujesz fotografie?:)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja, jedyny czas w weekend ale wtedy wolę wyjechać pod miasto, czy to na wodę czy do lasu... no i cały ten kieracik domowy-gotowanie na nadchodzący tydzień, pranie, sprzątanie..:)
Usuńja:)oj, bo się zawstydzę, mistrzem to nie jestem:)
Warszawa brzydka!!!? nigdy! w tamtym roku gdzies w sierpniu przyjechala do mnie kolezanka Austriaczka , byl pieny sobotni dzien , przespacerowalismy calym Traktem Krolewskim, az do Nowego Miasta a potem zeszlismy w dol do parku fontann. Ku memu zdziwieniu moja przyjaciolka stwierdzila, ze warszawa jej sie podoba bardziej niz Wieden! ha! ja tez tak uwazam ale zeby zaraz Autriaczka tak szybko doszla do takiego wniosku?
OdpowiedzUsuńoj, aż taką lokalną patriotką nie jestem i wybrałabym Wiedeń:)
Usuńale fakt, właśnie zastanawia mnie ten zachwyt cudzoziemców nad Warszawa i chyba nie kłamany bo za często się powtarzający
W tygodniu całe dnie spędzam w pracy i gdy wracam do domu to mi się nic nie chce, za to wykorzystuję weekendy, wtedy to trudno zastać mnie w domu.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
mam tak samo:)
UsuńPrzepiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
dzięki:)
UsuńMoże wstyd przyznać ale w Warszawie bywałam przejazdami i właściwie nie znam tego miasta . Jako Krakusce nikt nigdy nawet nie proponował wycieczki szkolnej do stolicy :)
OdpowiedzUsuńTeraz nie raz mówię , ze z dziewczynkami trzeba pojechać ;) no chyba ze wycieczkę bedą mieć ze szkoły polonijnej ;)
no proszę, a nas z podstawówce do Krakowa wozili:) nota bene bardzo Kraków lubię
UsuńCóż czas rządzi nami,sami narzucamy sobie rygor i porządek ale znam wiele osób, które p prostu nie chcą, nie lubią spacerów, oderwania od zakupów i obowiązków. Cóż życie to wybory, przyjemnie usiąść na ławce na skwerku i polubić ten moment...
OdpowiedzUsuńSamochód to dodatkowe ograniczenie.
Ja nie dotarłam do Parku Ujazdowskiego, a obiecywałam sobie to zimą.. a mam autobus przed domem..ot czas...
ładnie jest, a przede wszystkim spokojnie, bardziej spokojnie niż w Łazienkach
UsuńLubię ten czas końca lata i początku jesieni. Oby pogoda pozwoliła dłużej się nim pocieszyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak najdłużej!
UsuńSuch a beautiful garden!
OdpowiedzUsuńFabrizia – Cosa Mi Metto???
thanks!
Usuńthi place is amazing and you look so fine - very chic!
OdpowiedzUsuńwish you a fabulous upcoming weekend! kisses
thanks, Aida!
UsuńVery lush and green. I have a longer commute now and always notice the changing plants as I drive.
OdpowiedzUsuńit's amazing to see them so colorful!
UsuńWow. The start of autumn in your part of the world is gorgeous. Everything's alive and green. :) Love the place.
OdpowiedzUsuńfor now, leter it's going to be very yellow!:)
UsuńJa zazwyczaj załatwiając coś na mieście odwiedzam okoliczne parki. Często chodzę przed pracą albo po pracy, to wchodzi w krew. A Park Ujazdowski jest urokliwy, zwłaszcza po ostatniej rewitalizacji...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
nie wiedziałam, że go rewitalizowali, ale rzeczywiście, wyglądał bardzo porządnie
UsuńBardzo ładny ten park. Nigdy w nim nie byłam.
OdpowiedzUsuńpolecam!
UsuńPiękne zdjęcia. :) Lubię spacerować po parku, teraz z córką często robimy dłuższe lub krótsze dystanse. Trzeba korzystać jak jest jeszcze ładna pogoda.
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńYes, I do rush sometimes. Trying not to do this so much and appreciate my surroundings more keenly. Good advice, Ola.
OdpowiedzUsuńp.s. I have always loved autumn - interesting that this season makes others feel melancholy
The feeling that sooner or later winter comes makes me melancholic and here winters are rather tough!
UsuńJa lubię Warszawę. Dwa razy mieszkałam podczas wakacji na ulicy Miodowej, kilka minut i już byłam na Starówce.
OdpowiedzUsuńŁazienki, Wilanów , Powązki... etc, jak można nie lubić stolicy?
Pozdrawiam Cię Olu ciepło!
z reguły Warszawa nie podoba się nie turystom, tylko tym, którym przyszło tu mieszkać, gdyż przyjechali za pracą i nie mogą się jakoś zaadaptować, takie moje spostrzeżenia są...
UsuńNIe pamiętam, kiedy ostatnio byłam w Parku Ujazdowskim:( Za każdym razem, gdy mam się udać do jakiegoś parku to jednak wybieram te bliższe. To chyba znaczy pójść na łątwiznę:(, choć moja Kępa Potocka wydaję się także piękna:) Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLovely Gardens.
OdpowiedzUsuńI had opinionated views about a city in the UK (Sheffield) until I revisited it in modern times and got to know it's parks and gardens.
Wow, it looks really lovely. Not ugly at all. I still want to visit one day soon! I also seem to struggle in winter but looking forward to a nice summer holiday in South Africa in December.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Łazienki, szkoda, że nie mam wielu okazji by po nich spacerować. :))
OdpowiedzUsuń