Jak przeżyć jesień i nie zwariować?How to survive througout autumn and not to go crazy?
Nie będę ukrywać, że wielką miłośniczką jesieni nie jestem. Owszem, podobają mi się piękne kolory, spacery po szeleszczących pod nogami liściach, itd. Niestety szok po upalnym lecie, zamiłowanie do bardziej śródziemnomorskich klimatów niż nasz oraz nostalgia związana z przemijaniem nigdy do tej pory roku za optymistycznie mnie nie nastawiały. A jak już zacznie miarowo padać i znikną wszelkie kolory, to już w ogóle potrafi się wszystkiego odechcieć...
I am not going to hide that I am not a big fan of autumn. Well, I like beautiful colors, strolls in the fallen leafs, etc. But unfortunately I am always in a shock caused by the gone summer, I am a fan of more Mediterranean climate that we actually have plus I feel nostalgia connected with evanescence. Altogether it does not make my mood very high. And when it starts to rain all the time and all colors disappear, I would not feel like doing anything...
Poniżej moich kilka sprawdzonych patentów związanych z jesienną chandrą.
Underneath you will find my patents connected with this season blues.
Absolutnie nie obchodzę nowoczesnych świąt typu Halloween, ale nie przeszkadza mi to w dekorowaniu domu dyniami:) Fajnie rozświetlają wnętrze, nawet jeśli nie zrobi się z nich lampionu i ostatecznie wylądują w zupie:)
I do not celebrate Halloween as it is not a part of our tradition but I like pumpkin decorations in my house. They nicely brighten interiors even if you are not going to make a lantern and finally they end up in your soup:)
Mój absolutny faworyt jesieni - herbata z mlekiem i aromatycznymi przyprawami, a najlepiej również z miodem.
My autumn favorite - tea with milk and aromatic spices, preferably also with honey.
Książki, książki, książki... u mnie w planach Donna Leon i seria kryminałów dziejących się w Wenecji. Nie pogardzę jednak dobrą książką podróżniczą.
Books, books and books... in my plans a series of books by Donna Leon - crime stories in Venice, sounds nice, doesn't it. I will not despise a good travel book.
Jesienne wypieki, obowiązkowa szarlotka już była ale w planach wiele nowych pomysłów. Moja babcia robiła świetne orzeszki przekładane kremem, foremki na nie pozostały, może pora o nich sobie przypomnieć?
Autumn bakings, I have already made an obligatory autumn apple pie but in my plans many new cakes. My grandmother used to prepare little stuffed nuts with cream, the nut baking forms are now in my posession, never used, maybe it's the best time to try?
Spędzanie czasu w kuchni po letniej przerwie na pewno jest dobrym sposobem na dogrzanie się w mieszkaniu:)
Spending time in the kitchen is a good way to warm up in the apartment:)
Sezon świec w domu już powoli się rozpoczyna. U mnie wychodzą całkowicie z użycia w okolicy Wielkanocy, by triumfalnie wrócić z zakamarków szaf na jesieni. Podobno to skandynawski sposób na brak wystarczającej ilości słońca.
Candle season is open. I stop using them ever year around Easter and they have a big come back from my cupboards. It appears to be a Scandinavian patent for the lack of sufficient sun.
W moich planach zakupowych szary sweter, niestety ten, który mi wpadł w oko, jest z kaszmiru i kosztuje na Zalando ponad 600 zł. Pozostaje poczekać na wyprzedaż...
In my shopping plans is a gray sweater. Unfortunately the one I like is made of cashmere and costs more than EUR 150, I must wait for sale, I guess...
Jakie macie swoje sposoby na jesień? Proszę o Wasze inspiracje.
What are your own ideas for autumn? Any inspirations would be appreciated.
Some pictures taken from Internet, if it infringes your IP rights, please let me know and I will remove it.
Lindo belas fotografias.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim de semana.
http://andarilharar.blogspot.pt/
oj jesień ma swój urok pomimo już brzydkiej pogody :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńI think you don't have any trouble of autumn. Because your autumn looks so lovely in your photos. :)
OdpowiedzUsuńHave a great autumn and enjoy it (if you can)
-`❀´-
OdpowiedzUsuńDe certa forma, cada estação tem seu encanto.
Quanto à chuva... precisamos de chuva e não chove há meses... calor abrasador... também não é bom!...
Suas fotografias são lindas!!!
Ótimo fim de semana com muita paz e muitas alegrias!
Beijinhos do Brasil.
❀❀ه° ·.
Piękne zdjęcia! Dynie i świece też już u mnie zagościły. Aby do wiosny! ;))
OdpowiedzUsuńKsiążki, jesienne gotowanie, ciepła herbata z miodem i cytryną, spacery i świeczki - to również i mnie ratuje :)
OdpowiedzUsuńJa także ubolewam nad tym, że lato tak szybko się kończy..., zdjęcie ze świeczkami wprawiają w dobry nastrój..., a sweterki nieco tańsze z pewnością znajdziesz w innych sklepach..., ja zakupy robię zazwyczaj w Solarze..., jakieś dwa lub trzy lata temu otwarto w Białymstoku Solar z przecenionymi kolekcjami z poprzednich sezonów..., myślę, że ładną rzecz można dostać w cenie 200 zł...
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło :)
Kolor dyń jest taki radosny! piękny relaks nam tu zaserwowałaś, nic ująć, nic dodać!
OdpowiedzUsuńDobrego sposobu na jesień nie mam. Jak dla mnie jest porą roku, którą nawet lubię (ale tylko na początku). Później im zimniej, ciemniej i bardziej mokro to już zdecydowanie nie. Sposoby ? Jakaś dobra książka, film, kubek kawy czy herbaty :) Oprócz tego trzeba nieco wzmacniać organizm, bo wiadomo. To sezon przeziębień.
OdpowiedzUsuńBoże w końcu mnie ktoś rozumie! Wszyscy piszą o tej jesieni, że tak ją lubią i och i ach, aż tu w końcu bratnia dusza:))) Jest mi smutno, że lato minęło i już:(
OdpowiedzUsuńU mnie też świeczki w użyciu. Pozdrawiam:)
Twoje propozycje jak miło przeżyć jesień są świetne.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że do wszystkiego trzeba się przygotować wcześniej. Wtedy nie ma dramatu. Jeśli ciężko to idzie, to już nic się nie poradzi. Dobrze jest zaszyć się w koc z kubkiem kakao i ciekawą książką. Acha... zapomniałam, można upiec smaczne ciasto. I Już będzie miło :)
ciasto najlepsze :D
Usuńja się ratuję gorącą czekoladą jesienną porą:D
OdpowiedzUsuńΑγαπητή μου φίλη
OdpowiedzUsuńΠολύ χάρηκα στις φθινοπωρινές εικόνες σου! Εγώ λατρεύω το φθινόπωρο και πάντα πηγαίνουμε στα βουνά για να το απολαύσουμε.
Όμως εδώ ακόμα είναι καλοκαίρι και κολυμπάω. Το φθινόπωρο και τα κιτρινισμένα φύλλα θα έρθουν προς το τέλος Νοεμβρίου.
Σας στέλνω την αγάπη μου και πολλά φιλιά στον Αλέξανδρο!
Październik to jeszcze dla mnie pestka, dopiero pod jego koniec, kiedy przechodzimy na zimowy czas, zaczynam trochę marudzić, bo bywa, że przy zbiegu niekorystnych okoliczności, właśnie od tego momentu tygodniami słonko nie muska mojej skóry - albo nie daje rady przebić sie przez chmury, albo kiedy już sie przebija, ja jestem w pracy :-/ Na szczęście w listopadzie u mnie zwykle dużo się dzieje. Odwiedzamy rodzinę na wschodzie Polski i dużo osób z rodziny obchodzi wtedy imieniny i urodziny. Ja też jestem listopadowa i kolejny roczek na karku zwykle zajmuje mnie na kolejny tydzień. I tak listopad zleci, a potem już grudzień z tym całym przedświatecznym szaleństwem :-) Jedno wiem na pewno - SEZON ŚWIECZECZKOWY I WOSKOWY ZACZĄĆ CZAS! Idę stopić jakiś wosk, mam jeszcze zapasy z ubiegłego roku ;-)
OdpowiedzUsuńMasz fajne pomysły na jesień. Jeśli chodzi o mnie, to przygotowałem zapas nalewek. Pachną latem i rozgrzewają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja lubię jesień, szczególnie te piękną złotą w pełnych kolorach. Lubię jesienne wypady w góry, nawet jutro taki planuję. Podobają mi się Twoje świeczki, pasują właśnie do tej pory roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hi, I'm not a great autumn lover either. It takes me quite an effort to face it with a smile - chocolate helps. Try biscuits with a bit more chocolate on them :-)
OdpowiedzUsuńHerbata, dobry film i kocyk - najlepsze na jesień :)
OdpowiedzUsuńTo trudna rzecz, ale kolory, kolory i jeszcze raz kolory zawsze pomagają. I w moim przypadku dobra muzyka. Pozdrawiam z Warmii :)
OdpowiedzUsuńKsiążki, domowe ciacha i świece.... jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńOj ja także nie przepadam za jesienią. Nie dosyć, że pogoda się zmienia, szybciej robi się zimno, to jeszcze te paskudne choróbska przychodzą:(((( i robi się nijako...
OdpowiedzUsuńNa szczęście lubię wówczas spacerować i to jest mój sposób na jesień...Dodatkowo porządki, słuchanie muzyki i wychodzenie na dobre jedzenie:))))
Serdecznie pozdrawiam:)
Wow - such stunning images Ola. I love the pumpkin carriage!
OdpowiedzUsuńKupuję każdy z tych sposobów i wszystkie razem :)
OdpowiedzUsuńFall is a great season for reading books and spending quality time in the kitchen.
OdpowiedzUsuńThe photos are great!
uwielbiam jesienne wypieki, szczególnie te dyniowe :)
OdpowiedzUsuńJa ja jestem . Zwlaszxa tak słonecznej i znowu cieplej jak w tym roku !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja jesień jeszcze całkiem lubię, ale już zimą nic nie jest w stanie mnie pocieszyć :D
OdpowiedzUsuńo proszę u Ciebie też jesiennie. :) wspólnymi siłami na pewno uda się przetrwać! :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Aż mi się babie lato we włosy zaplątało!
OdpowiedzUsuńUwielbiam fotoposty inspirujące :) A u Ciebie to istna galeria sztuki!
OdpowiedzUsuńJej jakie fantastyczne zdjęcia! Świetny post:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Monika
Bardzo podobnie, jak Ty radzę sobie z jesienią i jeszcze dochodzą wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia letnich dni i podróży...
OdpowiedzUsuńTodas las fotos espectaculares ,la granada me ha encantado es como ver un cuadro de un gran pintor de naturaleza muerta,abrazos y saludos
OdpowiedzUsuńTodas las fotos espectaculares ,la granada me ha encantado es como ver un cuadro de un gran pintor de naturaleza muerta,abrazos y saludos
OdpowiedzUsuń