W mojej skrzynce/In my mailbox
Co znajdujecie w swoich skrzynkach pocztowych?
Z przykrością stwierdzam, że u mnie królują rachunki, ulotki, a przede wszystkim reklamy pizzerii, tak sobie nas upodobali. Pocztówka z wakacji czy list to w zasadzie martwa instytucja. Tym bardziej ucieszyła mnie pocztówka od Anne (jej blog obserwuję od paru już lat - dostępny tutaj), dziękuję za miłą niespodziankę!
What do you find in your mailbox?
I must say that usually lately there are some invoices, advertisement, especially of pizza places - they seem to kind of like me, eventhough I hardly ever order any food home. The more I was pleased when I received this postcard from Anne (I have been following her blog for several years - click here). Thank you, Anne!
pięknie!
OdpowiedzUsuńDostałam nie tak dawno pocztówkę z Niemiec...zaskoczenie było totalne a i miła niespodzianka tym bardziej, że rzadko komu chce się iść na pocztę, kupować kartkę, znaczek, pisać...poza tym przez te skrzynki elektroniczne jakoś wyszła z moda ich wysyłania, a szkoda...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Rachunki :( Piękna widokówka :)
OdpowiedzUsuńMy pleasure Ola ..so glad it has arrived ..xx I love getting surprise mail :-) your so welcome.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne i oryginalne!
OdpowiedzUsuńKiedyś pojawiały się takie kartki, faktycznie teraz nie dostaję takich. Cóż rachunki, potwierdzeni logowań i bieżące informacje to główne moje watki...
Collecting postcards from all over the world is a lovely and interesting hobby. It adds a lot to one's knowledge in geography, history, culture. It enriches one's life and strenghtens friendships.
OdpowiedzUsuńI wish you plenty of such nice surprises in your mailbox!
U mnie przeważają reklamy, kupony itd :D
OdpowiedzUsuńLovely card and it is good to hear from bloggers. Anne has become a good friend since I started blogging and at the time found we both lived in the same town. Have a good day Diane
OdpowiedzUsuńPocztówka to bardzo miła odmiana od tych dziadowskich reklam...
OdpowiedzUsuńOlu, ja zawsze wysyłam kartki moim znajomym z podróży. To przeciez takie miłe...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, coraz rzadziej przesyłamy sobie kartki pocztowe. Dlatego nas tak cieszą, gdy wreszcie ktoś nam je wyśle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z miłą chęcią znalazłabym w swojej skrzynce pocztowej jakieś ciekawe cuda, ale jak zwykle same klasyki - tak jak napisałaś - ulotki, reklamy. Od czasu do czasu rozwesela mi dzień, gdy wpadnie paczka dla mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńo jak fajnie! jednak pocztowki to jeszcze nie przezytek..
OdpowiedzUsuńZnaleźć pocztówkę w skrzynce to rzeczywiście nie lada gratka... Zainspirowałaś mnie tym postem. Tak niewiele trzeba, żeby czyjś dzień był odrobinę milszy! Muszę o tym pamiętać w kolejnej podróży :).
OdpowiedzUsuńPiękna pocztówka :) Ja również bardzo się cieszę, gdy mi jakaś przyjdzie, ale ostatnio coś w ogóle nie przychodzą :(
OdpowiedzUsuńNice postcard.
OdpowiedzUsuńI have the most work mail. But some spam as well, such as a casino, electricity, and food e.t.c. (good luck not at all viagra..:)
Have a nice November
Nie pamiętam, kiedy ostatnio dostałam kartkę. Szkoda, że zagubił się taki piękny zwyczaj :(
OdpowiedzUsuńTo chyba jeszcze tylko nasze pokolenie uroni łezkę w oku za kartkami. Ostatnio dzieci wysyłały kilka do kolegów z klasy i spotkały się co najwyżej z wzruszeniem ramion. Skrzynka pocztowa kojarzy się juz wyłącznie ze spamem reklamowym...
OdpowiedzUsuńWith the exception of the odd birthday or mother's day cards, very little except advertisements appears in my mail box anymore.
OdpowiedzUsuńwidoki na Twoich zdjęciach... cudowne! Idealne, aby się troszkę rozgrzać kiedy za oknem tak zimno.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam już kiedy dostałam pocztówkę :(
weronikarudnicka.pl