No i mamy zimę.../Finally we are having winter
Nie to, że bym była wielką milośniczką zimy, ale weekend mamy piękny, trzeba przyznać, zwłaszcza, póki snieg nie wchłonie stołecznego brudu i soli z ulic;-)
Not that I am a big fan of winter but we are having a beautiful weekend, especially and the snow is still white and has not yet absorbed the whole dirt and salt from capital streets:)
Warto było przebrnąć przez piątkowy horror komunikacyjny, który zawsze towarzyszy
pierwszym dniom opadów w Warszawie, dla takich widoków.
It was worth to suffer communication horror which always accompany first snow in Warsaw to enjoy such views.
No i po to, by zobaczyć pierwsze próby saneczkarskie mojego syna:) Spodobało mu się!
And to see first sledge tries of my son:) He liked it!
No i pierwszy porządny bałwan tej zimy!
And a first real snowman this winter!
Przypomnijcie mi, że się zachwycałam śniegiem, jak zacznie się błoto i sól przeżre mi na wylot nowe buty:)
Please feel free to remind me that I loved all this snow when it starts melting and my new shoes become destroyed:)
Ps. nie jesteśmy w lesie ani w górach tylko w sercu warszawskiej woli - w Parku Szymańskiego.
By the way are not in a forest and not in the mountains but in a park in Warsaw.
A jak udał Wam się pierwszy śnieżny weekend?
And did you enjoy a snow weekend (of course, of climate permits)?
piekna zmia, tylko pozazdroscic u nas szaro-buro ani grama sniegu :(
OdpowiedzUsuńJak dobrze, ze jednak zima zawitala, przeciez urozmaica nam zycie a dla dzieci jaka frajda! Twoj syn na pewno byl szczesliwy, o jakbym chciala widziec moje wnuczki szalejace na sankach..przyleca w przyszlym roku na Boze Narodzenie i oby wtedy posypalo sniezkiem! Sliczne zdjecia slicznej , jeszcze niepokalanej zimy!
OdpowiedzUsuńI'm not a big fan of winter either but I do enjoy the first snow fall also.
OdpowiedzUsuń...taki czysty świat się wokół nas zrobił :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Your snow photos are so pretty. The first sledge ride must have been exciting for your son. Enjoy your snow while you can. We do not have snow over here.
OdpowiedzUsuńNiestety do Wrocławia zima nie doszła. Lubię takie ośnieżone drzewa, górki, pagórki... Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńNo mamy zimę, ale może już sobie iść ;)
OdpowiedzUsuńU nas zima też w pełni, choć śnieg już tak nietrwały. A na tym pierwszym zdjęciu na drzewach, to tyle tych jemioł macie? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńU nas śnieg jest i tak sobie myślę, niech sobie będzie. jest go niewiele, ale wystarczająco, nie ma ciapy na dworze, więc jest git :) piękne widoczki u Ciebie
OdpowiedzUsuńJak taka pogoda to spacer i u mnie to Wilanów...
OdpowiedzUsuńDzieci chyba wszystkie uwielbiają górki i bałwany...
Nawet u mnie jest dziś -1!!!!!!! Jeśli spadnie odrobina śniegu to dopiero zrobi się wesoło. Paryżanie do mrozu ani śniegu nie są kompletnie przyzwyczajeni, dla nich to kataklizm. Na taką piękną zimę jednak nie ma tu co liczyć, więc z przyjemnością oglądam ją na zdjęciach. ;))
OdpowiedzUsuńWarto dziecięcą radością cieszyć się zimą. Jest taka piękna.
OdpowiedzUsuńPięknie. Nareszcie. Oby jak najdłużej :))) Sól przeżre nawet najbardziej zmarznięty śnieg, to fakt. I zrobi z niego breję. O niebo lepszy jest piasek, nim sypali chodniki za tych mitycznych moich czasów ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy śnieżny weekend spędziłam niestety nad kubkiem herbaty z imbirem i cytryną, lecząc przeziębienie...ale mam nadzieję, że to nie jedyny taki biały weekend tej zimy!
OdpowiedzUsuńSuch lovely snowy photos! It must have been nice to dress up warm and explore outdoors. We had a cold weekend but no snow!
OdpowiedzUsuńNo snow where I live, and I don't miss it. However, white snow is a beautiful sight,and snow covered things are nice photography objects. In your pictures it is your sweet son that steals the show from the snow.
OdpowiedzUsuńOla your son is so adorable and I love his snowman, so cute and precious!
OdpowiedzUsuńno cóż ja jeszcze nie mogłem nacieszyć się tej zimy śniegiem, nawet nie zrobiłem jednej kulki śniegowej
OdpowiedzUsuńdzieci w końcu mają z czego lepić bałwany, widziane przeze mnie bałwany wielkości krasnali umordowane ze śniegu z całego parku były urocze, lepiej jednak jak budulca śniegowego jest więcej
Hi Ola,
OdpowiedzUsuńNo snow here and I enjoyed seeing all your pretty photos - your son is very cute and must have enjoyed playing there in all the white snow.
Happy week
Hugs
Carolyn
Śliczne zdjęcia udało się Wam zrobić :) No i pogoda dopisała :) U nas niestety weekend na antybiotykach...
OdpowiedzUsuńPiękne to czasy, kiedy można wziąć dziecko za rękę i razem się bawić na przykład na śniegu. A kiedy dziecko podrośnie, a szybko rośnie oj szybko (!!!), to takie okazje wspólnej zabawy już się nie zdarzają. Ech i ja mam takie wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Skoro już nie mamy wyboru to wolę białą zimę od burej zimy...Uściski dla dzielnego saneczkarza!
OdpowiedzUsuńBeautiful pix Ola - i wish we had snow like this here! Your little son must enjoy it so much. Have a fun week ahead, xx, M.
OdpowiedzUsuńyou have the beautiful photos on your blog ! bye :)
OdpowiedzUsuńja czekam aż śniegi odejdą, w dużym mieście to straszna męczarnia :< a niestety nie mam możliwości w tym roku wyjechać na narty i korzystać ze śniegu :<
OdpowiedzUsuńładne zimowe krajobrazy u Ciebie :)
Pięknych widoków nie brakuje i dzieci wreszcie mogą użyć zimowych atrakcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czego nie robi się dla dzieci:) Moja córa na szczęście nie była nigdy wielką fanką zimy, ale sanki i tak trzeba było zaliczyć, a ja tak nie lubię...
OdpowiedzUsuńWinter has come late in my city n my part of the country too.. so its safe to say seasons have shifted!!
OdpowiedzUsuńwww.myunfinishedlife.com
Hello Ola, hope you are enjoying the snow. At least it is not rain like we have here in my area of England. Just rain, rain and more rain. :-(
OdpowiedzUsuńDid you ever receive the card from Oxfordshire? Hope so. Take Care.
piękne zimowe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAle Olo rośnie:)
OdpowiedzUsuń