Sezon na truskawki:-)/Srawberries time;-)
Czas rzeczywiście pędzi i nie wiadomo kiedy minęły 3 pierwsze miesiące z naszym Młodziakiem. Artur jest bardzo spokojny, wesoły, nie miał żadnych kolek (cud prawdziwy, bo po Olku miałam dość). W nocy budzi się od drugiego miesiąca raz, nie wymaga usypiania, nie wymaga ciągłego noszenia na rączkach. Myślę, że przez to, że nie miał kolek, zaczął się szybciej rozwijać również intelektualnie. Od drugiego miesiąca uśmiecha się, interesuje zabawkami. Na spacerach generalnie nie płacze (Olek robił to non stop, czasem wstydziłam się iść po ulicy, bo wyglądało jakbym była porywaczką własnego dziecka). Słowem, jest naszym małym skarbem:) No i czy potwierdziła się teoria, że drugie dziecko jest zawsze spokojniejsze, czy po prostu my już wiemy jak się nim zajmować?
Time is flying and Arthur is already more than 3 months with us. He is very calm, happy, he did not have any colic (this is a miracle, with Alexander I had enough). He wakes up in the night once since he was 1 month old, he does not require any putting to sleep or non stop attention. In my opinion, because he did not suffer colic he started to develop intelectually faster. He started to smile and play when he was just 2 months. He does not cry as a rule when we walk with him (Alexander was doing this non stop, sometimes I felt like a kidnapper of my own child). Briefly speaking, he is such a cutie. The question is whether the theory that the second child is calmer is confirmed once again or maybe we simply know better how to deal with him?
Jaki fajny, do nikogo niepodobny :D
OdpowiedzUsuńAjka, to sobowtór Olka w jego wieku:)
UsuńŚliczny "Młodziak" , jak go nazwałaś. Gratuluję takiego synusia :)
OdpowiedzUsuńArthur's just adorable! And what a sweet picture with strawberries on his pajamas and strawberries on the plate!
OdpowiedzUsuńNot two kids are alike, and perhaps you as parents know better the second time how to deal with the baby.
Piękny truskawkowy chłopiec :)
OdpowiedzUsuńKażde dziecko jest inne. On po prostu wie, że ma konkurencję, więc musi być spokojny, żeby mamę ująć ;)
Zdecydowanie drugie dziecko jest spokojniejsze, latwiej sie chowa, jest pogodniejsze, radosniejsze, i chyba to jest wynik zachowania sie rodzicow przy drugim dziecku..bardziej zrelaksowych, mnie nerwowych...doswiadczonych pierwszym dzieckiem...sliczny Artur jest!
OdpowiedzUsuńGood question, Ola - I think we are calmer with our second child. That's interesting that you think Arthur's intellectual development is earlier due to a lack of colic. Love the strawberry outfit! And did you know yesterday's full moon was called the strawberry moon?!
OdpowiedzUsuńAmanda, I remember Alexander from this period-he suffered huge colic and was not interested in anything until the colic was gone:)
UsuńŚliczny z niego Chłopiec, naprawdę, śliczny! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Hi Ola,
OdpowiedzUsuńArthur is such a cutie and lovely that he is calm and happy.
I think you are more relaxed with your second baby.
Enjoy the strawberries
hugs
Carolyn
Jak z reklamy truskawek. A z dziećmi i to podobno różnie, jak jedno płaczliwe to drugie najczęściej równoważy spokojem:)
OdpowiedzUsuńGrzeczny egzemplarz Ci się trafił :) ciekawe co mnie czeka :D
OdpowiedzUsuńArthur is cute. I think it is because you are more relaxed and more experienced the 2nd time. It is miserable and very uncomfortable for the baby to suffer colic. The strawberries look very fresh and sweet.
OdpowiedzUsuńa wiesz, że moje drugie tez było spokojniejsze? ale do czasu; ;) teraz istny diobeł :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! I tak dalej!
OdpowiedzUsuńJesteś pewniejsza i spokojniejsza! Ja mam jednego, czyli przeszłam to wszystko co Ty ze starszym synkiem. Czas goni a dzieci rosną! Miłych wakacji!
Brawo, gratulacje! Piękna fotka! :)
OdpowiedzUsuńCo to za słodziak; ) piękny z truskawkami. On sam jak ta truskaweczka; )
OdpowiedzUsuńW domu nazywamy go Truskawka:)
UsuńArthur looks so cute !!
OdpowiedzUsuńIt is true that often the second child is calmer, when the parents are not so nervous. But I had quite the contrary, the son woke up throughout the night many times, and the first one slept well. But fortunately, those things are forgotten ..
Śliczny Maluszek :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te owoce, najlepiej smakują takie zerwane z krzaka ;)
OdpowiedzUsuńSuch a sweet photo! You have a lovely blog. Warm greetings from Montreal, Canada. :)
OdpowiedzUsuńQué foto tan bella!!!
OdpowiedzUsuńUn beso
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Truskawki pycha ^^
OdpowiedzUsuńOlu gratuluję, że chłopaki się równoważą:-)
OdpowiedzUsuńU mnie Nela nie miała kolki, Kostek niby też nie, ale za to ze spaniem i usypianiem był koszmar przez pierwsze 3 miesiące. To samo jest z zębami, ma już 7 sztuk i 8 miesiecy, Kornela w tym wieku miała dopiero 2. Tyle, że on to gorzej przechodzi, bez ibufenu nie ma życia. Jeden wielki płacz. Każde z nich jest bardzo różne, ale tak jak i Ty widzę, że drugie dziecko intelektualnie i fizycznie rozwija się szybciej, chyba goni "starszaka":-)
Spokojnego lata Wam życzę :-)
Olek zniósł ząbkowanie bardzo dobrze aż sie boje tego u Artka
UsuńU nas to przy drugim dziecku spokojniejsze byłam ja , bo zdecydowanie nie Ola ;)
OdpowiedzUsuńAlicja ideał malucha ;) Ola spanie , karmienie , i ogólny chaos który wprowadza .... Ale jest naszym ukochanym urwisem
I patrząc na znajomych mamy teorie ze pierwsze bardziej współpracujące i spokojne
Ale najważniejsze ze zdrowe ! Słodki !
no to u mnie zupełnie odwrotnie:)
UsuńAle słodziak! <3
OdpowiedzUsuńJa truskawki już poprzerabiałam. Zrobiłam dżemy, kompoty, sorbety i musy. :)
ohhh jakie slodkie to pierwsze zdjecie :)))
OdpowiedzUsuńPodobny do Taty, przynajmniej na tym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńŚliczny dzieciaczek, cudniejszy niż cały kosz truskawek :))
OdpowiedzUsuńHe is so cute! The fact that he is an easy going baby makes him even better! I guess no visit to Greece this year. Perhaps next year I will get to know him! Take care and and have fun with him!
OdpowiedzUsuńI am trying to persuade my husband for early autumn but may be hard😀Next Year in Athens😀
UsuńŚliczny Chłopczyk! Zazdroszczę, moja Karola dała mi tak popalić, że została jedynaczką;)
OdpowiedzUsuńSo süß 💛💛💛🙋
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße Eva
Boziu, jaki on uroczy! A przy tych truskawkach wygląda obłędnie! Czas zmienić buzię na słoiczkach Gerbera! :D Udanych wakacji! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńojejku, jaki słodziak *.* małe dzieci są taakie urocze <3
OdpowiedzUsuńfajnie, że już nabrałaś wprawy w wychowywaniu :)
mniam, truskawki :3 ♥
pozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
What a cutie pie! I'm so glad things are going more smoothly with your second baby. He looks like butter couldn't melt in his mouth!
OdpowiedzUsuń