Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciuchy/Clothes. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciuchy/Clothes. Pokaż wszystkie posty
Cztery t-shirty i jedna 1 część 2/Four t-shirts and I - part 2

Cztery t-shirty i jedna 1 część 2/Four t-shirts and I - part 2



Dziś druga część posta z koszulkami od Femme Luxe i moja szczera recenzja po 2 miesiącach ich dość intensywnej eksploaracji.
Today a second part of the post regarding t-shirts from Femme Luxe and an honest opinion after two months of their quite intense exploitation. 



Po pierwsze śmiało można brać klasyczne t-shirty bawełniane, jak te z napisami. Są wykonane z raczej porządnej bawełny, wytrzymują dobrze pranie i tylko jedną od początku lata wycofałam z użycia, gdyż z lekka sprał się napis, choć nie na tyle, by nie można było jej używać. Ponieważ jednak moja szafa pęka w szwach, ta stała się częścią mojej garderoby treningowej.
First of all you can go ahead with classic white t-shirts with slogans. They are made of rather thick cotton, they endure washings and after all summer of usuing them, I stopped using only one as the slogan faded a bit. I simply have so much clothes that I decided this one can be used for my home workouts. 


Ten niebieski T-shirt w modnym stylu tie-dye jest wykonany z nadzwyczaj grubej bawełny i jestem przekonana, że będę mogła go nosić na jesieni. Zdjęcie wykonał mój synek, stąd z lekka ucięta głowa i kawałek palca w kadrze:)
This blue tie-dye t-shirt is made of exceptionally thick cotton and I am sure I can use it also in the autumn. The picture is made by my son, so I have only a part of my head and a part of a finger is visible instead:)


Z tego t-shirta jestem najmniej zadowolona. Jest super modny - z watowanymi ramionami ale niestety to 100% syntetyka. Jako trend sezonu można ponosić, jeśli ktoś lubi fast fashion. Dodatkowo po kilku praniach zaczął się pruć szew na dole, najpewniej po zakończeniu lata będę musiała się go pozbyć. 
I have mixed feelings about this t-shirt above, it is very fashionable with padded shoulders but it is also 100% synthetic and I am not a big fan of such fabrics.


Powyżej ostatni t-shirt z mojej kolekcji, tym razem mieszanka syntetyki i bawełny, ale bardzo udana, delikatna i przewiewna, tym razem też mogę polecić.
Above the last one - mix of cotton with synthetic fibers but it is a good mix, the fabric is very soft, breathable and delicate. I can recommend this one.

Reasumując, sklep Femme Luxe jest dobrym miejscem na uzupełnienie garderoby o bawełniane t-shirty, które wytrzymują próbę czasu nie gorzej, a nawet czasem i lepiej niż te ze zwykłych sieciówek. Nie próbowałam jeszcze innych ubrań z tej firmy, jeśli się zdecyduję, dam znać. Obecnie warto wypróbować promocję -15% (click). 
To summarize, Femme Luxe is a good place to add some new cotton t-shirts to your collection that stand the test of time sometimes even better than those from popular high-street shops. I have not tried so far other clothes from this company, if I do, I will let you know. Currently check out their 15% dicount (click here).

Cztery T-shirty i jedna ja/Four T-shirts and I

Cztery T-shirty i jedna ja/Four T-shirts and I


Dzisiejszy post w dość nowej dla mnie tematyce, a związany bezpośrednio z współpracą z internetowym sklepem Femme Luxe (click). Postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem i poniżej efekty sesji zdjęciowej z T-shirtami do nabycia w sklepie. Spodziewałam się syntetycznej chińszczyzny, tymczasem na szczęście koszulki są z prawdziwej bawełny, przetrwały już kilka prań bez deformacji, więc jakość oceniam jako ok i adekwatną do ceny. Na stronie jest pełna gama ubiorów i każdy znajdzie coś dla siebie. 

Today's post is conected with my cooperation with Internet shop Femme Luxe (click). I decided to face the challenge and here are the results of the session with T-shirts you can buy in the shop. I was a bit scared that they will be synthetic but they match exactly the description and are made of cotton. They have already well survived several washings so the quality is ok and adequate to the price. You can find on on their webpage a full range of clothes and I think everyone can find something interesting.




Moim ulubionym zdjęciem jest raczej to pierwsze (mój Młodszy jeszcze w masce - znak czasów), ale na drugim widać lepiej koszulkę z napisem. Tu na weekendowo z podartymi jeansami, białymi sneakersami i bluzą.
My favourite picture is the first one (my younger son is wearing a mask - sign of times) but on the second one 'Paradise' T-shirt is more visible. Here a weekend outfit - with ripped jeans, white sneakers and my favorite hoodie.




Tym razem w Puszczy Kampinowskiej, czerwone jeansy kojarzą się mi z czasami wczesnego liceum, choć oczywiscie to nie ta sama para:)
This time in Kampinos Forest, red jeans remind me of my secondary school times, of course it is not the same pair.




Jeśli coś zostało mi z czasów kwarantanny to zapijanie kawki, co zdarzało mi się wcześniej dość rzadko. Ten T-shirt najbardziej mi odpowiada, gdyż jest o wiele luźniejszy niż pozostały, choć w rozmiarze M.
If the quarantine changed anything in my habits - having a coffee in the morning became a must. This t-shirt is my favorite as it is much more of a loose fit than the others despite that it is a size M.


Na koniec życzę wszystkim smacznego sezonu na truskawki:) Mam nadzieję, że nowy format posta Wam nie przeszkadzał, a może nawet niektórym się spodobał. W każdym razie proszę o wyrozumiałość:) Proszę napiszcie, które zdjecie było najlepsze.
At the end I am wishing you a tasty strawberry season:) I hope you are not annoyed with the new format of the post and maybe even some of you would like it. Anyway thank you for understanding. Please let me know which one was your favorite.
Najlepsze w listopadzie 2016 (kobiecy kącik)/Best in November 2016 (female corner)

Najlepsze w listopadzie 2016 (kobiecy kącik)/Best in November 2016 (female corner)


Najlepszym z najlepszych wypieków była malinowa brioszka z przepisu tutaj. Słodycz ze słoną nutą i bezcenny zapach drożdżowego ciasta w domu jesienną porą.

The best of the best bakes was this raspberry brioche (recipe here). Sweet plus salty and a precious smell of yeast cake at home during autumn.


W listopadzie rozpoczęłam nowy projekt - do każdego obiadu surówka. Jak na razie bezkonurencyjnym faworytem pozostaje cukinia z gruszką, żurawiną i pestkami słonecznika (przepis tu).
In November I started a new project - a salad to each dinner. As for now an unbeatable winner is zucchini plus pear plus cranberries and sunflower seeds (click here for a recipe).


Jesienią (ale nie tylko) zawsze nachodzi mnie ochota na pizzę. Nadal do ulubionych należy warszawska pizzeria La Bufala przy Siennej w Warszawie. Nie chodźcie tam jednak gdy macie chotę na designerski wystrój wnętrz.

In autumn (but not only) I feel like eating pizza. My favorite one is still the one served in La Bufala Pizzeria on Sienna Street in Warsaw. Do not go there if you are interested in good design of interiors.


Miałam wybrać tylko jedną książkę a skończyło się na trzech z pięciu, które przeczytałam. De facto wszystkie były ciekawe, no ale coś trzeba było wybrać.

"Milczenie lodu" Rangar Jonasson przeniesie Was w mroczny klimat zimowego odludnego miasteczka na Islandii. I choć skandynawskie kryminały na dłuższą metę pisane są nieco na jedno kopyto, mi się jeszcze nie znudziły. Uwielbiam czytać, że gdzieś jest mroczniej i zimniej niż w naszej poczciwej Polsce:)

"Poza błękitem oceanu" Belinda Jones - tu dla odmiany przenosimy się do Grecji, a dokładniej na Kretę i do Aten, więc na pewno moje klimaty. Romansidło, ale nie sztampowe no i ciekawe spojrzenie Angielki na angielskich turystów za granicą (podzielam je niestety w pełni), patrząc na takie kurorty jak Faliraki na Rodos czy na całe Zakhyntos (kto tam był zapewne wie o co mi chodzi, bo imprezowe życie Anglików na wczasach potrafi przebić nawet polskie wybryki).

"W dojrzewającym słońcu" Particia Atkinson - o Angielce, której mąż kupił winnicę we Francji a następnie z dość mgliście opisanych przyczyn (historia jest prawdziwa) zdrowotnych, zostawił ją tam samą bez znajomości języka i z zerową wiedzą o winiarstwie plus z kurczącym się dramatycznie szybko zasobem finansowym. Bardzo mało typowego dla tego rodzaju książek smakowania życia prowincji za to naprawdę dużo można się dowiedzieć jak ciężkim kawałkiem chleba jest winiarstwo i jak wyspecjalizowanej wiedzy do tego potrzeba.

I was supposed to choose just one book out of 5 that I read, they were all good and finally I decided to recommend 3 of them.

'Snowblind' by Rangar Jonasson will take you to a glooomy climate of an isolated Island port. Although Scandinavian novels, if you read them on regular basis, are pretty much the same, I am not bored with them yet, I like to read that there are places much colder than Poland is during winter.

'Out of the Blue' Belinda Jones - here we move to Greece and more precisely to Crete and Athens. A romance but not so simple and also an intersting glance on English tourists abroad.

'The Ripening Sun' by Patricia Atkinson - about an English woman whose husband bought a vineyard in France and later on due to some not clear reasons connected with his helath (this is a true story based novel) decided to leave her alone without the knowledge of French language and with no knowledge about wine with very small and quickly diminishing amount of money. You will find here very little typical 'enjoing life in the countrysite' descriptions but you will learn a lot how hard is to run a vineyard and how professional you have to be to produce wine.


Z kosmetyków w tym miesiącu polecam Wam paletkę Go naked Wibo. Atrakcyjna cena (poniżej 50 zł), piękne niezsypujące się z powiek kolory no i polski produkt w dodatku.

From cosmetics I can recommend this week eye shadows palette Go naked by Wibo. It's very cheap (under app. EUR 12), has nice colors that really stay on your eyes and is a Polish product. So if you happen to be in Poland, drop in to the shops and buy it:)



Co Wam podobało się w listopadzie? Może jakieś inspiracje prezentowe?
What you liked in November? Maybe some gift inspirations?
Jak przeżyć jesień i nie zwariować?How to survive througout autumn and not to go crazy?

Jak przeżyć jesień i nie zwariować?How to survive througout autumn and not to go crazy?


Nie będę ukrywać, że wielką miłośniczką jesieni nie jestem. Owszem, podobają mi się piękne kolory, spacery po szeleszczących pod nogami liściach, itd. Niestety szok po upalnym lecie, zamiłowanie do bardziej śródziemnomorskich klimatów niż nasz oraz nostalgia związana z przemijaniem nigdy do tej pory roku za optymistycznie mnie nie nastawiały. A jak już zacznie miarowo padać i znikną wszelkie kolory, to już w ogóle potrafi się wszystkiego odechcieć...

I am not going to hide that I am not a big fan of autumn. Well, I like beautiful colors, strolls in the fallen leafs, etc. But unfortunately I am always in a shock caused by the gone summer, I am a fan of more Mediterranean climate that we actually have plus I feel nostalgia connected with evanescence. Altogether it does not make my mood very high. And when it starts to rain all the time and all colors disappear, I would not feel like doing anything...


Poniżej moich kilka sprawdzonych patentów związanych z jesienną chandrą.
Underneath you will find my patents connected with this season blues.


Absolutnie nie obchodzę nowoczesnych świąt typu Halloween, ale nie przeszkadza mi to w dekorowaniu domu dyniami:) Fajnie rozświetlają wnętrze, nawet jeśli nie zrobi się z nich lampionu i ostatecznie wylądują w zupie:)
I do not celebrate Halloween as it is not a part of our tradition but I like pumpkin decorations in my house. They nicely brighten interiors even if you are not going to make a lantern and finally they end up in your soup:)


Mój absolutny faworyt jesieni - herbata z mlekiem i aromatycznymi przyprawami, a najlepiej również z miodem. 
My autumn favorite - tea with milk and aromatic spices, preferably also with honey.


Książki, książki, książki... u mnie w planach Donna Leon i seria kryminałów dziejących się w Wenecji. Nie pogardzę jednak dobrą książką podróżniczą.
Books, books and books... in my plans a series of books by Donna Leon - crime stories in Venice, sounds nice, doesn't it. I will not despise a good travel book.


Jesienne wypieki, obowiązkowa szarlotka już była ale w planach wiele nowych pomysłów. Moja babcia robiła świetne orzeszki przekładane kremem, foremki na nie pozostały, może pora o nich sobie przypomnieć?
Autumn bakings, I have already made an obligatory autumn apple pie but in my plans many new cakes. My grandmother used to prepare little stuffed nuts with cream, the nut baking forms are now in my posession, never used, maybe it's the best time to try?


Spędzanie czasu w kuchni po letniej przerwie na pewno jest dobrym sposobem na dogrzanie się w mieszkaniu:) 
Spending time in the kitchen is a good way to warm up in the apartment:)


Sezon świec w domu już powoli się rozpoczyna. U mnie wychodzą całkowicie z użycia w okolicy Wielkanocy, by triumfalnie wrócić z zakamarków szaf na jesieni. Podobno to skandynawski sposób na brak wystarczającej ilości słońca.

Candle season is open. I stop using them ever year around Easter and they have a big come back from my cupboards. It appears to be a Scandinavian patent for the lack of sufficient sun.


W moich planach zakupowych szary sweter, niestety ten, który mi wpadł w oko, jest z kaszmiru i kosztuje na Zalando ponad 600 zł. Pozostaje poczekać na wyprzedaż...
In my shopping plans is a gray sweater. Unfortunately the one I like is made of cashmere and costs more than EUR 150, I must wait for sale, I guess...

Jakie macie swoje sposoby na jesień? Proszę o Wasze inspiracje.
What are your own ideas for autumn? Any inspirations would be appreciated.

Some pictures taken from Internet, if it infringes your IP rights, please let me know and I will remove it.


Inspiracje na jesień/Autumn inspirations

Inspiracje na jesień/Autumn inspirations


Przepraszam za dłuższą przerwę, ale jakoś nie mogłam się zabrać za pisanie. W pracy jak w pracy, a weekend jak przychodzi, dopada mnie proza życia - nadrabiam zaległości w sprzątaniu, gotowaniu itd. 

I should apologize you for a break in blogging but somehow I could not find time for posting. Work, work etc. and when I finally had a weekend, I had to catch up with cleaning and cookin - the prose of life.


Dziś trochę zdjęć z netu i moich, które inspirują mnie i napawają nadzieją, że jeszcze do zimy daleko, a jesień jest przecież taka kolorowa:)
Today some pictures found in net or mine that inspire me and make me belive that winter is so far away and autumn so colorful and pleasant;-)


W pierwszej kolejności obfitość-na stole, w spiżarniach, w pomysłach kulinarnych. Owoce, warzywa. Strzeżcie się znajomi, mam zamiar Was ugościć, co byśmy się nie nudzili po domach, gdy zacznie padać w weekendy:)

First of all abundance - on the table, in the pantry, in the recipes. Fruits, vegetables. Beware my friends, I am going to invite you with a lot of food instead of sitting home when it starts to rain on weekends:)


Co powiecie na szarlotkę z domowymi lodami?
What would you say about an apple pie with home made ice cream?


W planach zakupowych mam wreszcie zamiar nabyć sobie beżowy płaszcz (choć zamiar ten mam od lat jakiś 3 więc nie wiem czy wreszcie mi się uda go zrealizować).
When it comes to shopping, I am going to finally buy myself a camel coat (but I have this intention like for 3 years so I do not know whether I do it this year).


No i koszulę jeansową, ten zamiar jest nieco nowszy, ale wykonanie jak wyżej... szwankuje.
And a jeans shirt, this intent is a bit newer but still ...


A te legginsy poniżej kupiłam sobie w necie i tylko czekam na paczkę i pędzę w nich na siłownię:) Tak, tak, jesienią sobie nie odpuszczam, nawet jak deszcz pada i wieje;)

And these leggins I bought in the Internet, waiting for the postman to bring them and than strigh to gym:) Yes, I do not give up even if it's raining and the wind is blowing:)


A do czego inspiruje Was tegoroczna jesień?
Does this year autumn inspire you?

Niektóre zdjęcia znalezione w Necie, jeśli narusza to Twoje prawa, daj znać, to usunę.
Some pictures found in the internet, please let me know when it infringes your rights, I will delete it. 
Mam ochotę na.../I feel like...

Mam ochotę na.../I feel like...


Panowie, wybaczcie mi nietypowy i mocno babski charakter dzisiejszego posta – będzie trochę o ciuchach i inspiracjach wiosennych, więc nie dla mężczyzn „niemetroseksualnych”:) 
Więc... mam ochotę na...

Gentlemen, forgive me untypical and very female character of today’s post – we will be talking about clothes and spring inspirations, so it is rather not for “non-metro sexual” guys:)
So...I feel like...


Dekorowanie domu świeżymi kwiatami, w końcu kiedy jak nie na wiosnę?
Decorating flowers with fresh flowers, at last when if not in spring?


Te szpilki i torbę, niestety trzeba będzie poszukać o wiele tańszych substytutów:) Chyba torbę nawet bardziej bym chciała, kolor mnie po prostu zahipnotyzował. 
These stilettos and bag, unfortunately I will have to search for much cheaper substitutes:) Probably I would like more this bag – I am hypnotized by its colour!


Noszenie kwiatowych sukienek. Urlop macierzyński to niepowtarzalna okazja, za rok będę mogła w nich chodzić już tylko w weekendy…
Wearing flower print dresses. Maternity leave is probably unrepeatable occasion for this, next year I will be able to wear them only on weekends…



Zakup nowego bikini. W zeszłym roku było nieprzydatne ze względu na brzuch, w tym już zostało zamówione (właśnie ten model) i czekam niecierpliwie na paczkę:) W końcu należy się jakaś nagroda za mordęgę 5-6 razy w tygodniu na siłowni:)

Buying a new bikini. Last year it was impossible because of a big belly, this year I have already ordered one(the one on the picture) and I am waiting impatiently for the package. At last I need a prize for the hard labor 5-6 times a week in the gym:) 



Dużo dużo sałatek. Mam dość ciężkiego zimowego jedzenia. Po przepis na tą sałatkę kliknij tutaj.
A lot of salads. I have enough of winter food. For a recipe for this salad click here.

Na co macie ochotę tej wiosny?
What would you like to do this spring?

*Poza zdjęciem pierwszym i ostatnim, zdjęcia znalezione w sieci.
*Except of the first and the last pictures, all found in Internet. 
Narciarskie przygody a rozrywki w wielkim mieście/Skiing adventures and entertainment in the big city

Narciarskie przygody a rozrywki w wielkim mieście/Skiing adventures and entertainment in the big city

Zjazd do Malga Ciapella-Dolomity
Way down to Malga Ciapella-Dolomites

Piękne widoki włoskich Dolomitów, jednak o ile łatwo tam wjechać kolejką, zjechać już jednak wypadałoby na nartach;-) Dlatego kiedy Jacek wybrał śnieżne górki i dolinki, tym razem postanowiłam zostać w domu, zwłaszcza, że był to wybitnie męski wypad. A że nie samą pracą człowiek żyje…

Beautiful views of Italian Dolomites, however it is easy to go up there by a ski lift, it would befit to ski down the slope;-) Therefore when Jacek chose snowy valleys and hills, this time I decided to stay at home, especially as this was a male trip only. And as life is not only about working…

Widok na Sella Gruppe/Views over Sella Gruppe


Passo Padon


W Warszawie nie było tak źle i do głowy mi przyszło naprawdę wiele zajęć na samotne wieczory;-) Po pierwsze od dłuższego czasu nie byłam w kinie, co koniecznie trzeba było wreszcie nadrobić. Jakoś najbardziej lubię Kinotekę w Pałacu Kultury, który z okazji przybycia tak ważnego gościa przystroił się w nowe oświetlenie;-)

It wasn’t that bad in Warsaw and I had some ideas how to fulfill my lonely evenings;-) First of all I haven’t been in the cinema for very long time so I finally had to do it. I somehow like most a cinema that is located in the soviet “gift” to Warsaw – Palace of Science and Culture which put on new lights on a visit of such an important guest;-)



Niestety moje dietetyczne postanowienie poprawy na 2011 rok poszło z dymem, gdy wyprodukowałam ten torcik chałwowy. (świetny przepis tu: http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/12/torcik-chawowy-wg-aleex.html). Ok, na własne urodziny można zrobić wyjątek:-)


Unfortunately my dietetical resolution for 2011 was lost when I made this halva cake. Ok, for your own birthday you can make an exception;-)


No i oczywiście co można robić wieczorami po pracy? Zakupy! Niektóre w cenach umiarkowanych lub wręcz bardzo umiarkowanych (H&M i vintage, jeśli można to tak kurtuazyjnie nazwać;-)

And of course what you can do after work? Shopping! Some of them for moderate prices (H&M and vintage if you can call it so courteously;-)


Niektóre droższe, ale za to pewnie na wiele lat - nie mogłam się oprzeć tym kolorom ;-) A potem wreszcie mąż wrócił:)


Some of them more expensive but surely they will be used for many years - I could not resist those colors;-) And then my husband was finally home:)

Życzę wsyztkim udanej niedzieli i nadchodzącego tygodnia!
Wish you a nice Sunday and week!

And here in English how the cake is made:


Ingredients:

Cake:

8 eggs

1 glass of sugar and 1 vanilla sugar

• 2 ready big chocolate puddings in powder

• 1/3 glass of potato flour

• 2 teaspoons of banking powder

• 1 spoon of cacao

Filling:

• 2,5 glass of milk

• 1 spoon of what flour

• 1 spoon of potato flour

• ½ package of vanilla pudding in powder (I didn’t add it)

• 3 yolks

• 300 g of butter

• 15 dag vanilla halva (I added a bit more)

Additionally:

• bitter chocolate

1. Prepare the sponge cake: the whites should be well whipped with sugar, add the yolks and than slowly the flour, puddings, cacao and baking powder . The cake should be baked 35-45 minutes in 180 Celsius degrees. Check if it is ready and when it becomes cold, cut it into 2 layers.

2. Prepare the filling: 1,5 glass of milk should be boiled. The second part of the milk mix with yolks, flour, pudding and add to the boiling milk and mix until it thickens. When the prepared pudding is cold, mix with butter and at the end add halva.
3. Put 2/3 of the filling on the first layer of the cake, cover with the second layer of the cake and put the remaining filling on the top. Decorate with the chocolate.

That is all – easy, isn’t it?

Dzień babskiej próżności/The famale day of vanity

Dzień babskiej próżności/The famale day of vanity





























Dziś pochwalę się tylko swoimi ateńskimi zakupami, bo nie chce mi się pisać nic mądrego o poranku – szara kopertówka – zdecydowany faworyt, sprowadzona specjalnie dla mnie, gdyż pierwszego dnia się nie zdecydowałam, a drugiego sprzątnął mi ją ktoś sprzed nosa:) Na szczęście przywieziono mi drugi egzemplarz spod Aten:) Naszyjnik z oliwnych liści – autorstwa mojej siostry. Granatowa torebka ze szkła i drewna – z myślą o teatrze oraz korale (podobno z masy wulkanicznej) w moich ulubionych kolorach. Na zdjęciach ulica handlowa.

Today I am going only to show off my Athens purchases because I don’t feel like writing something clever early in the morning – the grey bag – definitely my favorite, brought to the shop especially for me because the first day I saw it I had not made a decision and on the next day it was already sold:) The necklace in the form of olive leaves – composed by my sister. The navy blue bag made of glass and wood – bought for visits in theaters and beads (supposed to be made of volcanic rock) in my favorite colors. On the pictures there is the street market.
Copyright © 2016 daleka droga , Blogger