Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa/Warsaw. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warszawa/Warsaw. Pokaż wszystkie posty
Spacer po Muranowie - Kościół św. Augustyna/A walk in the Muranow district in Warsaw, Saint Augustin church

Spacer po Muranowie - Kościół św. Augustyna/A walk in the Muranow district in Warsaw, Saint Augustin church



Dziś zapraszam Was na spacer na warszawski Muranów do Kościoła św. Augustyna. Dlaczego tam idziemy? Składa się na to kilka powodów, o których dowiecie się, czytając dalej:)
Po pierwsze spełniam zamówienie na więcej postów odnośnie mojego rodzinnego miasta. Po drugie warto zobaczyć jedyny kościół na terenie, na którym Niemcy otworzyli getto, a w dodatku, który jako jedyny przetrwał nienaruszony przez powstanie warszawskie. Po trzecie, dla osób wierzących lub ciekawych, 7 października minęła właśnie kolejna rocznica domniemanych objawień Maryjnych w tym właśnie kościele. Po czwarte, dla niewierzących - zamiast siedzieć w kinie, oglądając propagandowe anykościelne dokonania kinematografii i tyć od popcornu, ruszamy na spacer, spalić kalorie i wyglądać choć gram lepiej:)
Today I would like to invite you for a walk to Warsaw district Muranów to the church dedicated to saint Augustinus. Why we are going there? There are several reasons about which you can find out continuing reading this post. Firts of all I am fulfilling requests for more posts about my home town Warsaw. Secondly it is worth seeing as the only church located in the area of former getto created by Germans during the Second World War which survived untouched throughout the Warsaw Uprising. Thirdly, for the believers, now there is an aniversary (on the 7th of October) of the alleged revelation of Mother of God in this particular church.



Kościół św. Augustyna pochodzi z końca XIX wieku. W 1940 roku znalazł się na terenie warszawskiego getta. Księża zostali wymordowani przez Niemców. Kościół przetrwał bez większych uszczerbków przez powstanie warszawskie.
W Kościele przede wszystkim przykuwa uwagę wieża, swego czasu jedna z najwyższych w Warszawie (70m), zwieńczona pięciometrowym krzyżem na złotej kuli. W latach 50 kula ta została zamalowana przez komunistyczne władze na czarno w związku z szerzącymi się pogłoskami o cudzie.

The chuch is dated at the end of 19th century. In 1940 the church became a part of the Warsaw getto created by Germans. The church survived throughout the Warsaw Uprising without bigger damages. The high tower focuses attention of the viewers (70 metres, used to be one of the highest in Warsaw). It is topped with five - meter cross on a golden globe. In the fifties the globe was painted black by the communist authorities in connection with the rumors about the relevations in the church.



O objawieniach Maryjnych można poczytać w Internecie, pisze o nich nawet Wikipedia. Cud nie został oficjalnie uznany przez Kościół, według wielu opinii i przypuszczeń na skutek nacisków ówczesnej władzy. Lektura wspomnień, jak komuniści rozganiali i aresztowali ludzi gromadzących się pod kościołem, polewali kościół wodą, wygaszali światła w całej dzielnicy, budzi po prostu przerażenie.



About the relevalations of Virgin Mary there are a lot of evidences in the Internet. It is interesting to read how the communist treated people who wanted to see the miracle - they bit them, arrested them, poured the church with water, disconected elcetricity in the whole area etc. The revelations were not officially confirmed by the Church, it is suspected that due to the pressures made by the authorities of that time.



Mam nadzieję, że miejsce Was zainteresowało i zainspirowało do spaceru.
I hope that the place and its story was interesting for you.


Jakie miejsca w Warszawie chcielibyście, abym odwiedziła i pokazała?
Are there any places in Warsaw you would like me to visit and show on the blog?

Testujemy kuchnię uzbecką - Manty - czy warto?/Testing Uzbek cooking - Manty - is it worth visiting?

Testujemy kuchnię uzbecką - Manty - czy warto?/Testing Uzbek cooking - Manty - is it worth visiting?



Ostatnimi czasy mam tendencję do wybierania niespotykanych w tej części Europy smaków w restauracjach. Była kuchnia koreańska (post tu), teraz sięgamy w innym kierunku i jedziemy na wyprawę kulinarną do Uzbekistanu. Bez spojrzenia na mapę z pewnością zlokalizowanie tego państwa się nie obędzie;)
Lately I tend to choose restaurants that serve untypical food for this part of the World. I visited Korean bar (click here), this time a different direction - we are going for a culinary trip to Uzbeksitan. Without looking at the map saying where is it exactly may be hard:)



Udajemy się do lokalu "Manty. Pierogi na parze" przy ul. Elektoralnej w Warszawie.
We are going to 'Manty. Steamed dumplings'.



Wnętrze tego przybytku jest przestronne, wykorzystano różne gadżety z Uzbekistanu, jedne mniej kiczowate inne bardziej.
The interiors are spacious, they used different pieces from Uzbekistan, more or less kitschy.



Koniecznie zamówcie herbatę! Choć gatunek podawany nie jest szczególnie zachwycający, to podawany jest w imbryczku okrytym niesamowitym ocieplaczem, który mój syn postanowił wykorzystać jako nakrycie głowy, mam nadzieję, że przynajmniej od czasu do czasu te pokrowce są prane...
If you happen to be there, order tea! It has no particular flavour but it is served in a teapot covered with an amazing hood which my son decided to use as a hat. I can only hope they wash it from time to time...



Przegląd dań serwowanych zaczynam od przystawki z bakłażana, zapiekanej z serem i z pomidorami, reklamowanej jako super nowość. Niestety mnie kompletnie nie zauroczyła, nie była ani jakoś szczególnie przyprawiona, ani zaskakująca.
The review of the dishes served there we are begining with an appetizer made of eggplant, cheese and tomatoes. Unfortunatlly I am not exclamaiting at the appetizer, it was neither spiced nor surprizing.



Na szczęście wszystko następne było już na medal. Poniżej chlebek uzbecki, którym zajadali się namiętnie moi chłopcy, jako że są prawdziwymi miłośnikami glutenu w różnych wariacjach:) Chleb oprócz niesamowitego kształtu był w smaku czymś pomiędzy bułką i nietłustym racuchem. Dodam jeszcze, że chleb nazywa się lagman, jakby ktoś był zainteresowany.
Thanks God, all the rest was copesetic. My boys really loved it as they are lovers of eveything with gluten:) The bread had not only incredible shape but also a flavour somewhere between a roll and non greasy crumpet. The name of the bread is lagman, if interested.



Z menu Manty przetestowaliśmy dwie zupy, obie bardzo aromatyczne, gęste, zdecydowanie mięsne i przyprawione na ostro. Dla mnie bomba!
We tasted there two soups, all very aromatic, consistent, full of meat and spicy. Fantastic!


Wszystkie kraje byłego ZSRR mają w repertuarze pielmieni, malutkie pierożki mięsne z bardzo cienkim ciastem, Uzbekistan najwidoczniej nie jest wyjątkiem i pielmieni tu serwowane są doskonałe, zaryzykowałabym chyba stwierdzeniem, że są najlepszą potrawą jaką zamówiliśmy.
In all countries of the former Soviet Union little meat dumplings called 'pielmieni' are popular. Uzbekistan is not an exception with that respect. Pielmieni served here are perfect, I would even say that this was the best dish among all that we ordered.



Wreszcie tytułowe manty, bardzo cienkie pierożki, z nadzieniem mięsnym lub szpinakowym, w kształcie przypominające nieco ściągnięty u góry woreczek, też niczego sobie.
And finally manty dumplings, made of thin layer of cake, meat or spinach, looking like little sacks, very good.



Na dole mamy kolejną rewelację kuchni uzbeckiej, smażony pieróg, tu z nadzieniem mięsnym, o nazwie 'cziburiek', który jest tak naprawdę do zjedzenia wszędzie w byłych krajach ZSRR. Pamiętam, jak strasznie chciałam ich spróbować w Bachczysaraju, gdyż wg mojego ówczesnego przewodnika, miały być tam najlepsze cziburieki, ale miejsce okazało się nieczynne. Tak więc rozczarowanie, które można nadrobić teraz w Warszawie.
Underneath you can see another Uzbek special dish called 'tzhiburek'. To be honest you can eat this everywhere in the former Soviet Union countries. I was dissappointed when I could not try it in Bakhchysaray where there was supposed to be the best in the Ukraine. Unfortunatelly the place was closed. Now you can crumble this in Warsaw.



Czy któryś z uzbeckich przysmaków wpadł Wam w szczególności w oko? Czego byście spróbowali?
Did any of the Uzbek specialities fancy you? What would you like to try?
Ulice Warszawy - Chłodna cz. 2/Warsaw Streets - Chlodna Part II

Ulice Warszawy - Chłodna cz. 2/Warsaw Streets - Chlodna Part II



Poprzednio zostawiłam Was na spacerze pod kamienicą Partowicza i od widoku na nią zaczynamy dalszą część spaceru po ulicy Chłodnej. Teraz jednak chcę zwrócić Waszą uwagę nie na kamienicę, choć nadal twierdzę, że jest piękna, ani na górującą w lewej części zdjęcia Warsaw Trade Tower, ale na pomnik, a raczej na instalację upamiętniającą granicę getta, znaną pod nazwą "kładka pamięci". W nocy instalacja jest podświetlana, ale że spacer był za dnia, osoby ciekawe mogą zobaczyć same na żywo lub klikając przykładowo tu.

Lately I left you near the Partowicza house and we start this part of the walk from the view over this house. This time I want to draw your attention not to the house or to the Warsaw Trade Tower in the left corner of the photo but to the monument, or rather an instalation Ghetto Footbridge Commemoration. In the evenings this is illuminated but we walked during the day so if you are interested you can see it live or by clicking here.



Inną ciekawostką jest ten niezwykle wąski dom zbudowany pomiędzy blokami dla Izraelskiego pisarza Kereta.
Another oddity to be seen on Chlodna Street is this narrow house built for Israeli writers Keret between two appartment blocks.


Szczelina, w której dom został zbudowany mierzy zaledwie ok półtora metra. Dom ma 3 poziomy.
The aperturę, in which the house is built, it has app. 1.5 meter. The house has 3 floors.



Kolejny charakterystyczny budynek dla ulicy Chłodnej, to Kamienica pod zegarem. Secesyjny, pięknie zdobiony budynek, z lat 1912-1913. Nie zachował się w całości w Powstaniu Warszawskim, ale i tak jest to unikatowy na skalę Warszawy secesyjny zabytek.
Another characteristic building at Chlodna it's a House under the Clock. It is art.-nouveau beautifully decorated building from 1912-1913. It was partly destroyed in the Warsaw Uprising bt it is still unique monument of Warsaw secession.



Oj, miło by tu zamieszkać, obawiam się jednak, że cena przeciętnego niewielkiego w sumie mieszkanka kształtuje się w okolicach 3 mln... Chyba zakochałam się skrycie w tej kamienicy:)
Oh, it would be nice to live there but the prices for the appartments are rather inflated... I am probably in love with this house:)



Piękny balkon, choć chyba niezbyt szeroki...
Beatiful balcony, well maybe not too wide...




Sławetny zegar, od którego wzięła się nazwa kamienicy.
A famous clock from which the house is named.



Chłodna stała się też modnym centrum restauracyjnym.
Chłodna became a trendy restaurant center.



Koniec Chłodnej wieńczy Kościół Św. Boromeusza. Niestety też nie przetrwał Powstania Warszawskiego, został odbudowany w 1956 roku.
At the end of Chlodna Street is the Church dedicated to Carlo Borromeo. It did not survive the Warsaw Uprising and was reconstrued in 1956.



Moje chłopaki na spacerze:)
My boys walking:)



XIX wieczna figura Marki Boskiej Łaskawej.
19th Century Figure of Gratious Mother of God.


Czy macie ochotę bym oprowadziła Was po jakieś innej ulicy Warszawy?
Would you like to go for another walk in Warsaw with me?

Ulice Warszawy - Chłodna-cz. I/Streets of Warsaw - Chlodna part 1

Ulice Warszawy - Chłodna-cz. I/Streets of Warsaw - Chlodna part 1



Zapraszam dziś na spacer po ulicy Chłodnej w Warszawie, na Woli. Będzie mix nowoczesności i zabytków, bo taka jest właśnie ta dzielnica, która chyba najbardziej ucierpiała podczas Powstania Warszawskiego - została niemal doszczętnie wypalona i wyburzona (skorygujcie mnie, jeśli się mylę). Wcześniej zaś Niemcy wypalili Getto znajdujące się w znacznej mierze właśnie na Woli, które sami zresztą dla Żydów stworzyli podczas okupacji. W Warszawie getta jako takiego nigdy nie było, Żydzi mieszkali i mogli mieszkać gdzie chcieli, np. ze wspomnień rodzinnych wiem, że zamieszkiwali zwłaszcza na Muranowie, Starym Mieście i Pl. Gzybowskim - tu kwitł handel. Moi dziadkowie przed wojną wynajmowali właśnie od Żydów mieszkanie na Starówce, a ponieważ nie wytrzymali podwyżki czynszów, musieli przenieść się na Pragę i zapewne dzięki temu zawdzięczali w znacznej mierze, że przeżyli.

Let's join me on a walk on one on the Waraw streets - Chlodna in district Wola. It will be a mix of modern and old as this is the character of this district which was almost totatly destroyed during the Warsaw Uprising. Earlier the Germans burnt down Ghetto which they created during the occupation and which was located mostly in Wola district. In Warsaw there was earlier no such a district as ghetto, Jewish people could live whereever they wanted and I know from my family's memories that they chose mostly Muranów, the Old Town and Grzybowski Square - the latter for their shops. My grandparents rented a flat from Jews in the Old Town before the War and could not financially bear up with the increasing rent so they had to move to Praga which is another Warsaw district which was untouched during the War so probably they survived thanks to that.



Po tym przydługim wprowadzeniu zapraszam na sam spacer. Zaczynamy od Warsaw Trade Tower, niezbyt chyba piękna realizacja z 1999 roku, na rogu z ulicą Okopową. Budynek ma 202 metry i należy do grupy najwyższych w Warszawie.
After this way too long introduction, let's start sightseeing. We are  begining from Warsaw Trade Tower, not so beatiful construction dating from 1999, on the corner with Okopowa Street. The builing is 202 metres heigh and is among the highest in Warsaw.



No i mamy sławetny mix starego i nowego - ulica zachowała, jako jedna z nielicznych w Warszawie, bruk i przedwojenne torowisko tramwajowe.
And here is the mix of old & new - the street preserved its pre-war original paving. Not many remained in Warsaw and additionally pre-war tram tracks.



Jedno z wielu miejsc pamięci o rozstrzelaniach i masowych mordach przez Niemców.
One of many memorial sites of mass murder and executions by Germans.



Ocalała kamiennica czynszowa.
A remained tenement house.



Ponieważ Getto, jak wspominałam, zostało wypalone w czasie powstania w Gettcie, miejsce jego granic jest upamiętnione w ten sposób na chodnikach. Tak naprawdę mur w znacznej mierze stanowiły zaślepione graniczne kamienice.
As Ghetto, which I mentioned earlier, was burned up during the Ghetto uprising, its borders were memorialized in such a manner on the pavements (it says Ghetto wall 1940-1943). As a matter of fact the wall constituted town houses with blinded windows.




Przedwojenny dom jednopiętrowy, niedawno wreszcie odnowiony - Chłodna 27 (Kamienica Markowskiego).
The pre-war one - story house, finally renovated lately - Chłodna 27.



Poniżej piękna kamienica o modernistycznych kształtach, w czasie wojny mieścił się tu posterunek niemieckiej żandarmerii Nordwache, zdobyty podczas Powstania. Jak Internet twierdzi: modernistyczna kamienica "Ignacego Partowicza z 1938 r., projektu architekta Edwarda Hersteina. Po zniszczeniach wojennych została odbudowana w 1959 r. pod nadzorem prof. Stanisława Marzyńskiego."
Underneath a beatiful house with modernistic shapes. During the Second World War there was a German military police checkpoint, which was taken over by the insurgents. This is Ignacy Partowicz town house built in 1938 and designed by Edwarda Herstein. It was reconstrued in 1959.



Co by się w niej nie mieściło, to moja ulubiona kamienica na Chłodnej:)
Whatever it used to be located here this is my favorite Chlodna Street house:)




Wkrótce zapraszam na dalszą część spaceru, mam nadzieję, że Wam się podobało.
Soon next part of the walk, I hope you have enjoyed it.


Odrobina Korei w Warszawie - Miss Kimchi - miejsce do wypróbowania/A bit of Korea in Warsaw - Miss Kimchi - a place to give a try

Odrobina Korei w Warszawie - Miss Kimchi - miejsce do wypróbowania/A bit of Korea in Warsaw - Miss Kimchi - a place to give a try


Kuchnia koreańska, w przeciwieństwie do chińskiej i tajskiej czy japońskiej to swego rodzaju nowość dla nas w Polsce. Chińszczyznę znamy od dawna (przynajmniej w nadwiślańskim wydaniu), choć ostatnio nawet zaczęliśmy odróżniać chińszczyznę od wietnamszczyzny. Kuchnia tajska, owszem, była nowością, ale dekadę wstecz, japońska też ma swoich wyznawców, aczkolwiek dla mnie brakuje w niej efektu 'wow'. Dlatego kiedy natknęłam się w Instagramie na zdjęcia z Miss Kimchi z Żelaznej w Warszawie, wiedziałam, że będę koniecznie chciała wypróbować to miejsce. Namówiłam jeszcze dwie osoby i w paskudne styczniowe roztopy pobrnęłam przez resztki śniegu do innego świata smaków.

Korean cooking, in comparsion with Chiese or Thai or Japanese is rather something new in Poland. We are familiar with Chinese food for a long time (or rather Vietnamese, as many cooks come from Vietnam). Thai food was new but a decade ago, Japanese food also have its fans although for me I never felt this 'wow' effect. Therefore when I discovered in Instagram that a Korean bar was opened in Warsaw under the name 'Miss Kimchi' I knew I would like to give a try. I persuaded two more people and on a terribly gloomy day of January I went trghough the meldting snow to the world of different flavors.

Z ważnych rzeczy o kuchni koreańskiej należy wiedzieć, że jada się tam kimchi - rodzaj kiszonej kapusty, ale nie za wiele mającej wspólnego z naszą. Dodaje się bowiem do niej czosnek, chili i imbir, w smaku jest zatem dość ostra i wyrazista. Oprócz tego w menu możecie natknąć się na potrawę o ciekawie brzmiącej nazwie "bibimbap" - co oznacza potrawę mięsną z ryżem, warzywami oraz surowym jajkiem z dodatkiem ostrej pasty z chili (jadłam tą potrawę i akurat surowego jajka w niej nie wyczuwałam, no ale może...). Uzbrojeni w tą wiedzę już możemy ruszać na podbój kuchni koreańskiej w Miss Kimchi.

From important things you should know about Korean cooking is that they eat 'kimchi' which is a kind of Sauerkraut but with chili, garlic, ginger so it is rather spicy. You can also find in the menu a dish called 'bibimbap' which means meat dish served with rice, vegetabbles and uncooked egg served with spicy chili sauce (I tried thus dish but I did not notice any uncooked eggs but well, maybe...). Having such a knowledge, you are prepared to visit Miss Kimchi.

Wystrój miejsca nie powala na kolana, na pewno nie jest to elegancka restauracja, raczej typ "dziupli" barowej do wpadnięcia na lunch. Ale w sumie nie po to tu przyszliśmy, by zastanawiać się nad dekoracją. Sprawdźmy, czy jest smacznie i czy ceny są adekwatne do ilości i jakości.
The interiors are not delightsome, for sure it is not an elegant restaurant, rather a type of a bar to have a quick lunch. But finally we did not visit this place to see good deisgn but to try good food. Let's see whether it was really tasty and not expensive.


Menu macie wywieszone na ścianie. Potrawy są serwowane w zestawach - bierzesz np. wołowinę i dobierasz do niej dodatki. Wszystko jest serwowane w takich tacko-szufladkach, pewnie ma to jakąś swoją nazwę, ale nie znam. Możesz wybrać pałeczki lub standardowe sztućce. W Korei używa się pałeczek głównie metalowych i takie też można wybrać sobie w lokalu. Ja bezpiecznie pozostałam przy sztućcach, natomiast mój przedszkolak dzielnie zajadał pałeczkami (standardowymi jednorazowymi drewnianymi).
The menu is hanging on the wall. The dishes are served in sets - you decide for example for beef and select among side dishes. Everything is served in a kind of  tray - drawers, probably it has its name but I do not know it. You can choose between chopsticks and standard cutlery. In Korea they use mostly metal chopsticks and you can find such here. I decided for a fork and a knife but my son was brave enough to eat with chopsticks (standard wooden throaway chopsticks).


Do potraw wypróbowaliśmy koerańską oranżadę - super! Zawiera naprawdę dużo kawałków prawdziwej pomarańczy, przy czym nie jest za słodka.
We had Korean orangeade - it was great! It contains a lot of orange pieces and it is not too sweet.


Na zdjęciu na górze widzicie właśnie gotowy zestaw. Zamówiałam wołowinę bibimbap i nie żałowałam. Obowiązkowym dodatkiem był ryż z czarnym sezamem. Z dodatków wybrałam wodorosty (te średnio przypadły mi do gustu, kojarzyły mi się z morską kapustą z puszek, którą dość często jadłam w późnych latach 80tych i wczesnych 90tych na Ukrainie). Pyszne i konieczne do wypróbowania są placuszki kimchi - to naprawdę warto wybrać. Ciekawy jest też makaron i oczywiście sama wołowina - choć akurat w smaku wg mnie nie bardzo różniła się od analogicznych dań kuchni chińskiej. Wszystko dość ostre ale w normie, daleko od ostrości kuchni tajskiej. Poniżej wołowina bulgogi - marynowana w sosie sojowym na ostro, cienko pokrojona i grillowana.
You can see abouve a ready set. I chose bibimbap beef and I did not regret it. The obligatory side-dish was rice with black seasamy seeds. I additionally ordered seaweed (I was not so pleased with them, reminded me of sea cabbage which I often tried canned in Ukraine in late 80's or early 90's. They serve a real must to try out - kimchi pancakes. The noodles and of course the beef is also worth trying but to be honest I did not see a difference with Chinese flavors. Everything was spicy but not too spicy like it sometimes happens with Thai food. Underneath you can see bulgogi beef - marinated in spicy soya sauce, cut into very thin slices and grilled.


Czy warto wybrać się do Miss Kimchi? Nie trują, jedzenie jest smaczne, na standardy warszawskie nie za drogie (co nie znaczy, że tanie) - za mój zestaw z oranżadą zapłaciłam 36 zł. Wielkich odkryć smakowych nie przeżyłam i oczywiście zaczęłam się zastanawiać jak dania serwowane w Miss Kimchi mają się do kuchni dostępnej w Korei. Pozostaje mi wierzyć, że są bliskie kuchni oryginalnej, a że odkrywcze dla mnie nie było, wynika z tego, że dużo jem i sama przygotowuję dań z kuchni chińskiej i wietnamskiej.

Próbowaliście kiedyś kuchni koreańskiej? Jakie wrażenia?

Is it worth to visit Miss Kimchi? Well, you do not get poisoned, the food is good, and for Warsaw not expensive - I paid like 10 Euro for my set with the soft drink. I did not experienced big culinary discoveries and I started to wonder how the Miss Kimchi dishes would look like in comparsion with what you can try in Korea. I must trust that they are at least similiar and that it was not so cutting-edge beacuse I cook a lot of Chinese and Vietnamese dishes home.

Have you ever tried Korean cooking? What were your impressions?
(Podobno) najlepsze pączki w Warszawie w Kolonii Wawelberga/(Supposedly) the best donuts in Wasaw in Wawelberg  Settlement

(Podobno) najlepsze pączki w Warszawie w Kolonii Wawelberga/(Supposedly) the best donuts in Wasaw in Wawelberg Settlement



Jest takie miejsce na Woli, gdzie przed południem zawsze stoi kolejka. Może być ona większa lub mniejsza, ale zawsze jest. Jeśli jej tam nie ma, znaczy się, że nieczynne. Co tam sprzedają? Podobno jedne z najlepszych pączków w Warszawie, a na pewno jedne z obecnie najbardziej znanych i mocno wylansowanych w ciągu ostatnich kilku lat. Pracownia Cukiernicza Zagoździński przy Górczewskiej w Kolonii Wawelberga.
There is such a place in Wola district in Warsaw where there is always a queue standing. It may be shorter or loger but there is always. If there happen not to be a queue, it means that it is closed. What do they sell there? Donuts. Supposedly one of the best in Warsaw and for sure one of the best known and very trendy in the last couple of years. It is Zagozdziński Pastry Shop in Wawelberg Settlement at Górczewska Street.

Firma istnieje od 1925 roku, początkowo jednak znajdowała się w o wiele większym lokalu przy ul. Wolskiej, miała też różnorodny asortyment. Podobno sam Piłsudski zamawiał tu pączki. Obecnie do wyboru są tylko pączki - tradycyjne duże i małe na wagę, przy czym nadzienie pozostaje jednakowe.

The pastry shop was opened in 1925 but it was located in a bigger shop at Wolska Street. They selled a big selection of sweets. Nowadays you can choose between traditional bigger donuts and smaller ones with the same filling.



Punkt jest otwarty do ostatniego kupującego, zwykle do wczesnego popołudnia. Oprócz kolejki, jeśli jest otwarte, na zewnątrz stoi taki zdezelowany stołeczek.

It is opened until they sell out all donuts, usually until early afternnoon. If it is opened you can see also an old stool outside.

Pączki są naprawdę dobre, ale mnie do ich zakupu skutecznie zniechęca wieczna kolejka, co jeszcze mogę zrozumieć, ale tylko w Tłusty Czwartek. Swoje odstałam, ale tylko z poczucia blogowego obowiązku:)
The donuts are really good but I am disheartened with the queue, which I can understand but only from time to time. I bought the dontuts standing there like 15 minutes but only because I wanted to share it on the blog.


Jeden pączek kosztuje obecnie 2,20 zł i na taki luksus możemy sobie pozwolić. O kaloriach pisać nie będę:)
One donutscosts app. EUR 0.5 and this is an affordable luxury. I will not write about calories:)


Przy okazji, jak już tam zawitacie, przyjrzyjcie się koniecznie samej kamiennicy. Jest to tzw. Kolonia Wawelberga.
If you happen to be there, have a look at the settlement itslelf. It is so called Wawelberg Settlement.


Jak można przeczytać w Wikipedii: budynki powstały w latach 1898-1900 dzięki darowiźnie Hipolita i Ludwiki Wawelbergów z okazji 50-lecia istnienia Domu Bankowego Hipolit Wawelberg w Warszawie. Darowizna wynosiła 300 tys. rubli. Projektantem kompleksu był Edward Goldberg, a sama kolonia była jednym z pierwszych tanich osiedli robotniczych w Polsce.
As you can find in Wikipedia: the builings were construed in 1898 - 1900 due to the dontation of Hipolit and Ludwika Wawelberg, bankers. The architect was Edward Goldberg and the settlement was one of the first in Poland planned to be cheap housing for workers.


Dla mieszkańców innych miast może to nie być wielka gratka, ale zapewniam, że na wypalonej i zrównanej z ziemią Woli podczas Powstania Warszawskiego, to miejsce wyjątkowe, bo się zachowało mimo wojennej pożogi.
For foreigners it may be nothing special, but remember that this part of Warsaw was practically burned out during the Warsaw Uprising in 1944 by Germans. This place survived.



Kamienice przechodzą obecnie lifting, oby jednak zachowały swój klimat, gdyż Wola powoli staje się nowym Mordorem - rośnie nam biurowiec na biurowcu, czego przykładem jest chociażby Warsaw Spire (klik) no i niestety niezbyt piękne, pogrodzone płotami apartamentowce. Coraz rzadziej słychać wolski akcent, za to lubelskiego nie brakuje (bez urazy;-) Miejce traci więc swój specyficzny charaker, a raczej charakterek.
The buildings are under renovation now but I hope this place stays as it is as this district seems to be under a big expansion of developers now - you can have a look here for example (click). The original citizens are now in a minority.


Śmiało wejdźcie przez bramę, przez podwórka, to już nie te czasy, żeby coś się miało stać, przynajmniej w biały dzień:)
Do not be afraid to enter the yards, at least during the day:)


Wybieracie się na pączka z nami?:)
Are you planning to have a donut with us?:)
Copyright © 2016 daleka droga , Blogger