Krzesło Sokratesa i przedmieścia stolicy Chios/The chair of Socrates and suburbs of the capital of Chios
Vrondados – przedmieścia Chios, a raczej plażowa miejscowość z willami nad brzegiem morza.
Vrondados – suburbs of Chios or rather a beach village by the sea.
O malowniczych młynach i położonej obok nich tawernie Moularakia pisałam już na moim drugim blogu (kliknij tutaj).
I have already written about picturesque windmills and a Moularakia tavern located nearby on my other blog (click here).
Życie w podmiejskim Vrondados biegnie na niższych obrotach niż w stolicy wyspy. Ale tak jest chyba w każdym miejscu na świecie.
Life in Vrondasos seems to be slower than in the capital of the island nearby. But this happens all over the world.
Z okien domów położonych przy nadmorskiej drodze widok na wielki błękit.
A view over the big blue from the windows of the villas located by the seaside road.
Choć to nie Cyklady, dużo bieli i błękitu w architekturze.
And despite that this island is not a part of Cycladic islands, there is a lot of white and blue in the architecture.
Zauważyliście uozo w kapliczce?
Have you noticed ouzo in the little chapel?
Atrakcją Vrondados jest tzw. krzesło Sokratesa, gdzie rzekomo nauczał ten myśliciel.
The attraction of Vrondados is so called the chair of Socrates when he was supposed to teach.
Zapewne spłynęła na nas z niego nie jedna światła myślJ
Of course not a single clever though influenced us in this placeJ
W rzeczywistości były to pozostałości świątyni Hery.
As a matter of fact these were remains of Hera’s temple.
Jak spędzacie Wasz koniec lipca?
What are your plans for the end of July?
The place looks so rustic, and the white and blue colors abound, very Greece! :)
OdpowiedzUsuńAle bajecznie ;), ciekawe jakie sny miał Sokrates jak go Morfeusz w swe objęcia brał ;)
OdpowiedzUsuńThat beach must be the finest in whole wide world, it looks so clean.
OdpowiedzUsuńPretty images!
OdpowiedzUsuńw takim klimacie ma się na pewno spokojniejsze sny:)
OdpowiedzUsuńLovely walk under he sun...
OdpowiedzUsuńEnjoy your sunday !
Pierre
Pieknie tam! Tego brakuje nad naszym polskim morzem: blekitu nieba i temperatury wody :)
OdpowiedzUsuńThe beach is simply amazing!!!^^
OdpowiedzUsuńi follow you on GFC ;)
can you follow me too?¿? :D
xoxo
Lovely colors!
OdpowiedzUsuńthank you all!
OdpowiedzUsuńWildrose, za to są bursztyny:)
Wonderful views. I love your blue-color.
OdpowiedzUsuńHugs.
Ale klimaty - zazdroszczę Ci tych podróży :)
OdpowiedzUsuńabsolutely lovely place. I won´t have holidays yet :-(
OdpowiedzUsuńkss
Excellent photos. I especially like your portrait, in such a beautiful summer dress.
OdpowiedzUsuńHi Ola,
OdpowiedzUsuńBeautiful photographs and looks like you had a wonderful holiday.
Love all the pretty colours - the blues and greens are gorgeous.
Happy week
Hugs
Carolyn
To prawda, Chios to klimatyczne miejsce!:)
OdpowiedzUsuńPotrafisz tak subtelnie uchwycić co najistotniejsze, najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jakoś tak długo zapadają w pamięci.
Lubię wracać i cieszyć się ich wyrazistością. Są niesamowite!
Mażenia, dzięki za bardzo miłe słowa, żebym jeszcze tylko miała lepszy aparat:)))
OdpowiedzUsuńCudnie niebiesko aż się oczy cieszą :)
OdpowiedzUsuńech, żeby ta było za oknem, nie sądzę, by ten widok miał mi się znudzić...
OdpowiedzUsuńThe island Chios through your eyes...
OdpowiedzUsuńbeautiful!!
Typical Greek beauty in combination with the Polish presence!!!
OdpowiedzUsuńthanks:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, woda, niebo i biel - boskie połączenie.
OdpowiedzUsuńWindmills are always and everywhere an attraction. I like these of Vondrados.
OdpowiedzUsuńSocrates's chair, and you Ola, on the remains of Hera's temple - are the raisins of the 'cake'.
Thank you Duta, yes, beacause they look so old-fashioned:)
OdpowiedzUsuńBeautiful Greek sea and islands.
OdpowiedzUsuńAre you going to Greece for summer holiday this year?
Probably no:( This June trip to Chios would be the only...
OdpowiedzUsuńparadise!!!
OdpowiedzUsuńkisses my dear
Piekne zdjecia! Nie moge doczekac sie urlopu, my planujemy w tym roku wyjazd na Floryde.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Floryda brzmi bardzo zachęcająco:) Marzę, by kiedyś tam pojechać i przepłynąć się motorówką, tylko te krokodyle!:)
OdpowiedzUsuńAmazing!! I need the beach
OdpowiedzUsuńKisses
Lara
me too now!
OdpowiedzUsuńWow, these pictures look like they come from heaven. Such a beautiful island!!
OdpowiedzUsuńAlida, thanks, at least it's a good place for holidays:)
OdpowiedzUsuńnice to see you on my blog!
niesamowite piekno!
OdpowiedzUsuńOh my, i almost missed this heavenky post Ola! Think i'll pack my bags and fly away! Have a happy day!
OdpowiedzUsuńserene, soulful and some place I would definitely like to holliday!!
OdpowiedzUsuńlove the first pic of the windmills!!
http://sushmita-smile.blogspot.in/
Thanks Girls!
OdpowiedzUsuńouzu w kapliczce jest cudowne, choć najbardziej podoba mi się zdjęcie ze stolikiem niebieskim. Ja za tydzień jadę na wieś, a we wrześniu Hiszpania :)
OdpowiedzUsuńYou travel to some of the most amazing places Ola. I am going to be finding you one day, which day I'm not too sure, but hopefully not in the too distant future, and I'm going to request some travel advice if you don't mind. I love that where you visit it's not over populated with tourists, off the beaten path as they say.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful weekend!
Lipca zniknęła, na szczęście, ma aparat;)
OdpowiedzUsuńis there ever bad weather where you are??? :)
OdpowiedzUsuńsliczne zdjęcia..u mnie koniec lipca tak przeszedł szybko,ze nawet nie zauważyłam ,ze już sierpień :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeautiful photos and I just love that first one with the windmills. Have a good Sunday Diane
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place!
OdpowiedzUsuńSo beautiful Ola. I just love your island posts - they keep me going. No plans for end of July (it's passed) but going to Spain in 3 weeks.
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie! Dobrze, że chociaż mamy podobną pogodę ;)
OdpowiedzUsuńdid you feel the wrath of hera as you reclined in her temple? ;))
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie niebieski , grecki kolor, ktos go wymyslil i jest genialny, jak bardzo gra w krajobrazach tego pieknego kraju!Piekne i Twoje spojrzenie na ten kraj.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasia, już nie bardzo:(
OdpowiedzUsuńAmanda, not very much, more I felt that there was terribly hot:)
Grażyna-miło Cię tu widzieć!
I love the roof scenes of the blue and white architecture and the crisp lines and colours of the little chapel against the blue sky.
OdpowiedzUsuńUnfortunately I have family health issues at the moment so my summer travel plans have been restricted.
ależ się rozleniwiłam przy tych zdjęciach!! :) ooooh mam nadzieję, że i mi uda się jeszcze wybrać na takie wakacje. pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńAbsolutely lovely photos! (So similar to my current post!)
OdpowiedzUsuńHope you are having a great summer!
ann
°♡彡¸.°
OdpowiedzUsuńIsso é tão bonito!
Um lindo dia, com muito sol, saúde e paz!!...
Beijinhos do Brasil.
°♡彡¸.°.¸彡♡°
Jak pięknie ;) ..chociaż na chwilę mogłam poczuć, że jestem w tak magicznym miejscu ;) ah jak tam ciepło ;d Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuń