Dlaczego najprawdopodobiej nie odwiedzę Grecji w tym roku?/Why I will not visit Greece this year


Co roku o tej porze dokupowałam ostatnie rzeczy potrzebne mi mniej lub bardziej do podróży do Grecji. W pogotowiu były już wszelkie kremy z filtrami, odsegregowane ubrania, plan zwiedzania. Skopiowane potrzebne strony z przewodników. W tym roku granice nadal zamknięte. I choć bilety na samolot na sierpień do Aten były przez chwile tanie jak barszcz, to cieszę się że jednak się nie skusiłam. Grecja, choć otworzy granicę dla turystów z określonych lotnisk, w tym podobno z Warszawy, wprowadzi losowe testy na koronawirusa. No właśnie, losowe. Nie wiadomo przy tym jakie będzie kryterium wyboru. Boję się sytuacji, gdy przetestują np. mnie i dzieci, i one wyjdą pozytywne. I co wówczas? Zostaną od nas odłączone? Razem trafimy na kwarantannę? A może będę bez dostępu do nich w szpitalu? Jakie procedury będą wykonywane? Nie zgadzam się by bezobjawowa choroba stała się pretekstem do "nowej normalności". Bo to nie jest normalność. Zadowolę się weekendowymi wypadami pod miasto. 

Each year around this season I used to buy last essential things that I needed more or less for my Greek holiday.  I prepared all sun protection creams, I had clothes selected and prepared visiting plans. This year the boarders are still closed. And however the tickets to Athens at certain time were very cheap, I am happy now that I have not bought them. Greece opened the boarders for travellers from listed airports but there would be random coronavirus testing. Random. It is hard to say what kind of criteria would be applicable. I am sacred of the situation in which I and my kids are tested and they appear to be positive. What would be next? Would we be separated? We would together be quarantined? Would they end up in a hospital without access to them? What kind of procedures would be applied? I do not agree that asymptomatic disease would become an excuse to the 'new normality'. Because this is not normal. I would rather end up with weekend getaways from the city.

15 komentarzy:

  1. This is not normal. You can say that again!

    Praying for healing.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dünya garip gri bir zaman diliminde tatil yapmayı bende istiyordum özellikle İspanya artık daha güzel günlerde diyorum...

    OdpowiedzUsuń
  3. You're perfectly right. Greece can wait.You can't jeopardize yourself and your kids by holidaying there.

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, zgadzam się z Tobą. To jest zbyt skomplikowane.
    Tęsknimy już za Grecją, ale...
    Przygotowałam sobie listę miejsc, które chcielibyśmy zobaczyć w Polsce: całkiem nowe + powroty.
    Obyśmy tylko byli zdrowi.:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest okazja by się przekonać, że i w Polsce można ciekawie spędzić urlop. Nawet zdziwiłem się ostatnio szukając noclegów, jak wiele miejsc jest już zarezerwowane.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obecne chwile są zupełnie nienormalne, czasem wystarczy moment, by wszystko przewróciło się do góry nogami. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też w najbliższym czasie nie wybieram się za granice. Też w tym roku planowałam Grecje :(

    OdpowiedzUsuń
  8. my w tym roku planowaliśmy Australię :( nie polecimy tam nie tylko z powodu zamkniętych granic ale tez przez to, że koronawirus bardzo wpłynął na naszą sytuację finansową. ale zawsze zostają wyjazdy za miasto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to niestety też, na razie może tego nie czuć, bo ludzie przejadają oszczędności, ale lada chwila szału nie będzie

      Usuń
    2. no niestety to się zgadza...

      Usuń
  9. Zgadzam się, ja też wolę przeczekać tą sytuację i nie wybieram się na dalekie wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma wyjścia. Wszyscy musimy zadowolić się miejscowymi atrakcjami, ale biorąc pod uwagę fakt jaka nasza Polska jest piękna - też będzie superaśnie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też musiałam zmienić swoje plany urlopowe. Miałam nadzieję, że z mężem pojedziemy do Gdańska i/lub zrobimy sobie jakiś wypad z okazji kolejnej rocznicy ślubu (przynajmniej weekendowy). Teraz wyjazdy nie wchodzą w rachubę ze względu na finanse.

    OdpowiedzUsuń
  12. Za miastem również można dobrze spędzać czas, poza tym nasza Polska nie jest zła! :) Słuszna decyzja, takie wyjazdy można przełożyć, przecież Grecja nie ucieka ☺

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 daleka droga , Blogger